KS Wiązownica w 20 minut wbiła trzy bramki Garbarnii. Nasz zespół grał pół godziny w dziesiątkę

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
KS Wiązownica w wymarzony sposób rozpoczęła mecz pod Wawelem, a Rafał Michalik dwa razy trafiał do bramki Garbarnii
KS Wiązownica w wymarzony sposób rozpoczęła mecz pod Wawelem, a Rafał Michalik dwa razy trafiał do bramki Garbarnii Tomasz Strzębała
KS Wiązownica na fali - ekipa trenera Waldemara Warchoła wygrała trzeci mecz z kolei. W 14. kolejce 3 ligi drużyna z Podkarpacia pokonała na wyjeździe Garbarnię Kraków 3:1. Wszystkie trafienia dla gości padły w pierwszych 20 minutach

Kilka tygodni temu Ernest Kasia, prezes KS-u, drapał się w głowę, powoli rozglądał za nowym trenerem, a dziś może gratulować Waldemarowi Warchołowi (i sobie cierpliwości), bo ten poprowadził zespół z Wiązownicy do pierwszych w historii klubu trzech wygranych z rzędu na poziomie 3. ligi.

Garstka krakowskich kibiców już po 20 minutach miała wszystkiego dosyć, bo „Brązowi” zdążyli w tym czasie stracić 3 gole. Bohaterem tej części był Rafał Michalik, który pewnie nie pamięta, kiedy wcześniej zdobył w meczu dwa gole z głowy.

Od 33. minuty goście grali w przewadze, toteż zdawało się, że do końca meczu będą mieć spokój. Tak nie było, bo w 61. Minucie arbiter uznał, że w walce o górną piłkę na czerwoną kartkę zasłużył Serhij Meliniszyn.

Nie mam pojęcia, za co taka kara. Presowaliśmy, bramkarz wybił piłkę, Serhij skoczył do piłki z rywalem, ale nie walczył o pozycję, bo była asekuracja. Kiedy obaj piłkarze opadli na ziemię, sędzia wyciągnął czerwoną kartkę

mówił Waldemar Warchoł.

Sędzia z Kielc rozczarował nasz zespół jeszcze raz, kiedy to Arkadiusz Kasia kiwnął przeciwnika i wychodził na pozycję sam na sam.

Serhij walczył o piłkę na środku boiska. Tymczasem rywal wyciął Arka, gdy ten mógł za moment zdobyć gola, ale tym razem sędzia po żółty kartonik

opisywał coach naszej drużyny.

Tak czy owak, KS jest na fali i za tydzień może po raz pierwszy w 3 lidze wygrać czwarty mecz z kolei, kiedy to zmierzy się z Chełmianką.

– Piłkarze czują się mocni, cieszą się grą, więc nie będę ich musiał specjalnie motywować – podsumował trener KS-u.

Garbarnia Kraków - KS Wiązownica 1:3 (0:3)

Bramki: 0-1 Michalik 4, 0-2 Sula 10, 0-3 Michalik 20, 1-3 Czekaj 80.

Garbarnia: Garbarnia: Zagórowski – Wielecki (22. Sutor), Kajpust, Czekaj, Moskiewicz – Duda (46. Sowiński) (57. Durda), Dziedzic, Żurek (46. Klec), Opalski (46. Grzybowski), Morys – Szuta. Trener: Marcin Pluta.

KS: Zając - Cieśla, Melinyshyn, Tabor, Kordas, Serafin, Janiczak, Tonia, Rębisz (65. Rębisz), Michalik, Sula (78. Kasia). Trener: Waldemar Warchoł.

Sędziował: Gawęcki (Kielce).

Żółte kartki: Szuta, Zagórowski.

Czerwone karki: Szuta (33 – druga żółta) – Melinyszyn (61).

Widzów: ok.100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: KS Wiązownica w 20 minut wbiła trzy bramki Garbarnii. Nasz zespół grał pół godziny w dziesiątkę - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24