Klub Krzysztofa Stanowskiego idzie w tym sezonie jak burza. W lidze są praktycznie bezbłędni - po siedmiu kolejkach zajmują pierwsze miejsce z maksymalną liczbą punktów i bilansem bramkowym... 42:3! KTS pewnie kroczy po kolejny ligowy triumf. Ostatnia kolejka zakończyła się wysoką wygraną 10:0 nad Wkrą Żuromin.
27 września nadszedł czas na mecz pucharowy. KTS Weszło zaczęło od razu bardzo agresywnie, ale na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 33. minuty. Bramkarza rywali pokonał wtedy Gerard Boruń. 11 minut później przepiękną bramką popisał się były reprezentant Polski - Jakub Kosecki. Drybling skrzydłowego został zwieńczony precyzyjnym strzałem z dystansu.
Pomimo dużej przewagi KTS-u, przeciwnik się nie poddał. W 52. minucie mieliśmy już 2:1. Rywale Weszło długo nie cieszyli się z bramki kontaktowej. 3 minuty później Świdzikowski strzelił na 3:1. Kilkanaście minut po tym trafieniu obrona faworytów dzisiejszego starcia znów została pokonana - piłkarze Orła zdobyli kolejnego gola kontaktowego. W samej końcówce spotkania Burkhardt podwyższył wynik na 4:2. Po tej bramce nie zobaczyliśmy więcej trafień - KTS Weszło awansowało do następnej rundy Mazowieckiego Pucharu Polski.
REPREZENTACJA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?