Kuras: Jeśli ktoś zawinił to byłem to ja

Marcin Rogowski
Mariusz Kuras
Mariusz Kuras Arkadiusz Ławrywianiec / Polskapresse
- Najbardziej boli kolejna porażka na własnym stadionie - mówił po spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz, trener Sandecji Nowy Sącz Mariusz Kuras.

Janusz Kubot, trener Zawiszy: Jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ wygraliśmy spotkanie, po długiej serii bez zwycięstwa. W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze, natomiast po przerwie to Sandecja przeważała. Z tego zrobił się mecz, w który kto pierwszy strzeli bramkę ten wygra. Mieliśmy więcej szczęścia i to my wygraliśmy ten mecz po bramce Rafała Leśniewskiego. Czeka nas teraz długa, ale szczęśliwa podróż do Bydgoszczy.

Mariusz Kuras, trener Sandecji: W pełni zgadzam się z Januszem. W pierwszej części to Zawisza dominował, miał więcej klarownych sytuacji. My mieliśmy sytuacje Arka Aleksandra. W drugiej części ruszyliśmy do przodu, mieliśmy optyczną przewagę. Był to mecz z cyklu jedna bramka daje zwycięstwo. Najbardziej boli kolejna porażka na własnym stadionie. Marcin Makuch zagrał na prawej pomocy, ponieważ w ciągu tygodnia był zawodnikiem zdecydowanie lepszym od Lukasa Janica. Myślę, że akurat Marcin nie zawiódł. Jeśli ktoś zawinił to byłem to ja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24