Łatwo przyszło, łatwo poszło...

Maciej Słowiński/własne
Mistrzem Polski została Wisła Kraków
Mistrzem Polski została Wisła Kraków Krzysztof Porębski
Sezon 2008/2009 właśnie przeszedł do historii. Tak jak to zwykle bywa końcowe rozstrzygnięcia jednych wprawiły w stan euforii, a drugich w czarną rozpacz.

Jaki to był sezon? Na pewno nie jakiś przełomowy - nie licząc formalnej zmiany nazwy wszystko toczyło się swoim torem - mocni pozostali mocnymi, słabi słabymi, przeciętni przeciętnymi. Nie ominęły nas karne degradacje (chociaż w końcu odwołane), aresztowania (ponownie spora rzesza działaczy, sędziów i piłkarzy skróciła sobie nazwiska do jednej literki z kropeczką) i liczne błędy sędziowskie (vide przedostatnia kolejka). Jednak nas, kibiców piłkarskich, doświadczonych wydarzeniami z poprzednich lat, nic już nie jest w stanie zaskoczyć. Zostawiając więc na boku wszelkie sprawy okołosportowe zatrzymajmy się na chwilę przy każdym z szesnastu klubów dostarczającym nam rozrywki w mijającym sezonie. W końcu w tym gronie pewnie za szybko się już nie spotkamy...

Wisła Kraków - Pewnie znaleźliby się odważni kibice w Poznaniu tudzież Warszawie, którzy poddaliby w wątpliwość czy drużyna Białej Gwiazdy była rzeczywiście najlepszą ekipą tych rozgrywek. Wystarczy przypomnieć wyniki bezpośredniej rywalizacji z Kolejorzem - wstydliwa klęska na własnym boisku, przegrana batalia o puchar polski, zaledwie remis w rundzie rewanżowej... Ale co z tego? Za wrażenia artystyczne nikt punktów nie przyznaje. Pogrom krakowski został nagrodzony taką samą liczbą punktów jak wymęczone jednobramkowe zwycięstwa ze średniakami. Liczy się efekt końcowy. A ten obrazuje tabela. Warto jeszcze zauważyć, że trochę niezauważenie, w Wiśle nastąpiła zmiana warty. Po dawnych herosach spod znaku Kasperczaka pozostało już tylko wspomnienie. Przyszedł czas na młode wilki Skorży. I tak na środku obrony króluje Marcelo, na skrzydle śmiga Patryk Małecki, w ataku bryluje Paweł Brożek, a liderem drużyny stał się Rafał Boguski. Kto by pomyślał...

Legia Warszawa - Znowu drudzy. Tylko czy aż? Większość uważa, że tylko. Ja sądzę, że aż. Trener Urban zebrał interesującą i nieźle wyszkoloną technicznie ekipę, zdolną do kilku meczów na wysokim poziomie. Ale do klasowej, zwycięskiej drużyny jeszcze trochę brakuje. Może zagraniczny transfer Rogera Guerreiro im pomoże? Wtedy jest nadzieja, że Maciej Iwański weźmie sprawy w swoje ręce. Lider potrzebny od zaraz!

Lech Poznań - Czy można być jednocześnie największym wygranym i przegranym sezonu? A no można. Lech grał świetnie, z polotem i charakterem. Zdobył Puchar Polski, stanął na podium, pokazał się z doskonałej strony w europejskich pucharach i zyskał szacunek kibiców w całej Polsce. Mimo to nie zdobył tak bardzo upragnionego mistrzostwa, a na dodatek stracił Franciszka Smudę. Czy nowy trener podoła utrzymać dotychczasową jakość i dodać od siebie jeszcze trochę więcej? Oby.

Polonia Warszawa - Po tym co się działo w tym klubie w rundzie rewanżowej można im tylko pogratulować zakwalifikowania się do europejskich pucharów i życzyć szczęścia. Szczególnie trenerowi Grembockiemu. Będzie go potrzebował...

GKS Bełchatów - Runda rewanżowa dała GKSowi jedną ważną informację. Istnieje świat bez Łukasza Garguły. I wcale nie jest on taki ponury, zły i groźny. Szczególnie jeśli ma się do dyspozycji zdrowego Dawida Nowaka i obdarzonego zaufaniem Mateusza Cetnarskiego.

Śląsk Wrocław - Na koniec sezonu już mało kto pamięta, że Śląsk jest beniaminkiem. Ani ich gra, ani odważne deklaracje trenera o tym nie świadczyły. Dużo ambicji, determinacji i braku kompleksów. Aż strach pomyśleć co będzie gdy napłyną pieniądze nowego właściciela Zygmunta Solorza, a kolejni z licznych braci Gancarczyków zaczną dobijać się do pierwszej drużyny...

Polonia Bytom - Wiara czyni cuda. A właściwie wola. Wola walki i śląska ambicja. I to wystarczy by następny sezon ponownie spędzić w najwyższej klasie rozgrywkowej. Niesamowite.

Jagiellonia Białystok - Podlaskie żubry są przykładem jak mocna osobowość, człowiek z charakterem potrafi wpłynąć na zespół i zmienić jego oblicze. W Białymstoku, w przerwie zimowej, działacze ściągneli dwie takie postacie - Tomka Frankowskiego i Kamila Grosickiego. Do tego zdolny trener i mamy drużynę z prawdziwego zdarzenia. Jeśli uda się utrzymać kadrę to -10 punktów na początek przyszłego sezonu nie powinno być problemem. Co najwyżej chwilową niedogodnością.

Piast Gliwice - Dane mi było się spotkać z radykalną opinią, że Piast nic nie wnosi do Ekstraklasy. Nawet swoim miastem nie może się pochwalić, bo musi tułać się po wynajmowanych boiskach. Na takie docinki odpowiedź jest krótka lecz treściwa: Grzegorz Kasprzik, Adam Banaś, Kamil Glik, Kamil Wilczek, Jakub Smektała. Który inny klub pokazał tylu debiutantów, na tak wysokim poziomie?!? Oby każdy beniaminek, mógł się pochwalić takimi odkryciami.

Odra Wodzisław Śl. - Niezatapialna. Ponownie kilku zagubionym piłkarzom udało się w tym małym miasteczku na południu Polski powrócić na właściwe tory. A Odrze ponownie udało się zachować ligowy byt i ponownie bez większej potrzeby wystawiania nerwów kibiców na szwank.

ŁKS Łódź - Tomek Hajto i Piotr Świerczewski mogliby występować w tandemie z takim ogłoszeniem: "Oferta skierowana do właścicieli i trenerów klubów zagrożonych spadkiem, marazmem lub/i brakiem zainteresowania ze strony mediów. Dwóch byłych reprezentantów kraju w wieku wczesno jesiennym podejmie się nadania drużynie charakteru, zwiększenia zaangażowania piłkarzy w meczu i na treningach, wzbudzenia strachu u przeciwników lub/i wywołania kilku medialnych afer. W pakiecie zagwarantowanych jest kilka tytułów najlepszego gracza meczu, parę goli i całe morze żółtych i czerwonych kartek."

Ruch Chorzów
- Wielkie brawa dla Mariusza Klimka za wprowadzenie pierwszego polskiego klubu na giełdę. Szkoda, że ten ruch wypadł na czas największego kryzysu finansowego od dziesięcioleci. Mam nadzieję, że więcej czternastokrotnych mistrzów Polski w najbliższych latach z ligi spadać nie będzie.

Lechia Gdańsk - Jacek Zieliński (w obecnie panującej nomenklaturze nazywany drugim), obok Macieja Szczęsnego, był moim idolem. Zawsze uważałem go za wybitnego piłkarza, jednego z najlepszych polskich obrońców ostatnich dekad. Niestety jako trener nie potrafi zaskoczyć. Jak dotąd ani w Legii, ani w Koronie, ani w Lechii nie osiągnął zadowalających wyników. Gdańszczan, rzutem na taśmę, zdołał utrzymać najmłodszy trener w Ekstraklasie - Tomasz Kafarski. Ciekawe, czy dane mu będzie pracować w przyszłym sezonie, i jaki będzie tego efekt...

Arka Gdynia - Zdecydowanie najsłabsza drużyna rundy rewanżowej. W obecnej formie polegnie z każdym z potencjalnych rywali w barażach (Podbeskidzie, Korona, Znicz).

Cracovia Kraków - Cracovia Anno Domini 2009 to autorski projekt Artura Płatka. I on poniesie konsekwencje za spuszczenie do I ligi klubu z budżetem i potencjałem piłkarskim na pierwszą szóstkę Ekstraklasy.

Górnik Zabrze - Serce mi się kraje jak widzę czternastokrotnego mistrza Polski na dnie ligowej tabeli. To straszny paradoks, że kiedy Górnik w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych i w latach dwutysięcznych był biedny jak mysz kościelna potrafił utrzymać najwyższą klasę rozgrywkową, a gdy przyszły wreszcie lepsze czasy (znaczy Allianz i jego miliony) spadł z hukiem. A razem z nim mit i reprezentacyjne nadzieje Henryka Kasperczaka. Oby była to tylko jednoroczna kwarantanna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24