Na większe roszady w składzie można liczyć latem, kiedy ruch transferowy zawsze jest większy. Dobre wieści z Bułgarskiej płyną natomiast dla młodych graczy. Trener Adam Nawałka chce podtrzymać trend z początku swojej pracy i konsekwentnie wiosną dawać szansę najbardziej utalentowanym piłkarzom.
Oszczędzanie murawy
Były selekcjoner będzie też wiosną hołdował zasadzie, że im więcej czasu spędzą ze sobą piłkarze, tym bardziej zrozumieją się też na boisku. Dlatego już dzień po badaniu krwi i pierwszym treningu zespół Kolejorza uda się się do Wronek na krótkie, trzydniowe zgrupowanie z bazą w hotelu „Olympic”.
Przy okazji odciążone zostaną boiska treningowe w Poznaniu. We Wronkach, jeśli pozwoli na to aura, planowane są nawet zajęcia na naturalnej nawierzchni. Obóz ma służyć również dalszej integracji zespołu i pracy nad mentalnością poszczególnych piłkarzy. Bliskość Akademii Piłkarskiej Lecha, działającej we Wronkach, być może pozwoli też Nawałce wyselekcjonować kolejnych młodych zawodników, którzy mogliby dołączyć do pierwszego zespołu w bliższej lub dalszej perspektywie.
Czytaj też: Dwóch napastników odejdzie zimą z Lecha Poznań
61-letni trener, który w Poznaniu pojawi się w niedzielę, ma już w głowie kadrę na główny obóz w Turcji, ale niewykluczone, że w ostatniej chwili zostanie ona uzupełniona ona o 2-3 graczy młodego pokolenia. Tym samym może dojść do takiej sytuacji, że w Belek zamelduje się ponad 30 piłkarzy, bo Nawałka będzie chciał zrobić kolejny przegląd kadr. Słynie on zresztą z tego, że lubi mieć kilka wariantów personalnych i taktycznych na każdy mecz. Do takich planów potrzebuje odpowiednich wykonawców, a co za tym idzie chce mieć na każdą pozycję po 2-3 piłkarzy w pełnej gotowości do gry.
Nawałka myśli też długofalowo, bo przecież od nowego sezonu w każdym zespole ekstraklasy będzie musiał na boisku przebywać przynajmniej jeden młodzieżowiec. Taka polityka może też zaowocować transferami perspektywicznych graczy, czyli 23-25-latków, a nie tuż przed piłkarską emeryturą.
Zasady i reguły Nawałki
W ekipie Kolejorza po udanej końcówce rundy jesiennej nie ma jeszcze euforii. Piłkarze przyglądają się metodom pracy Nawałki i uczą się jak się dostosować do podręcznika głównych zasad i reguł byłego selekcjonera. Wbrew temu, co twierdzą niektórzy fachowcy, nowy szkoleniowiec nie uchodzi za maga i czarnoksiężnika. Stawia na intensywność i częstotliwość treningów, ale jak każdy szkoleniowiec weryfikowany jest przez boisko, czyli grę swoich podopiecznych. Ci ostatni chcą podążać za swoim szefem, ale też zdają sobie sprawę, że droga do celu może być wyboista, i że są na jej początku, a nie choćby na półmetku.
Czytaj też: Największy niewypał transferowy opuścił Lecha
Więcej o formie Kolejorza dowiemy się pewnie po pierwszych sparingach. Zwłaszcza po tym ostatnim przed wyjazdem z Belek, czyli po konfrontacji z Szachtarem Donieck. Mistrz Ukrainy to klasa sama w sobie i na jego tle poznański zespół będzie mógł pokazać, jak jest przygotowany do rundy wiosennej, która rozpocznie się za niespełna miesiąc.
Zobacz też:
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
POLECAMY:
Były piłkarz Lecha Poznań postrzelony we własnym mieszkaniu. Zobacz wideo:
źródło: Press Focus
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?