Lech Poznań nadal w grze o tytuł! Kolejorza czeka bardzo trudny mecz. Komplet widzów liczy na sukces

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Lech Poznań przy Bułgarskiej wygrał dwa ostatnie mecze. Z kolei Cracovia na zwycięstwo w Poznaniu czeka od 2019 roku
Lech Poznań przy Bułgarskiej wygrał dwa ostatnie mecze. Z kolei Cracovia na zwycięstwo w Poznaniu czeka od 2019 roku Anna Kaczmarz
Wygrana w Łodzi sprawiła, że Lech Poznań umocnił się na trzecim miejscu w tabeli, które jest planem minimum. W niedzielę (początek meczu o godz. 17.30) Kolejorz może zrobić kolejny duży krok, by nawet powalczyć jeszcze o mistrzostwo.

Do końca sezonu zostało już tylko 5 kolejek, które zadecydują o tym, kto zdobędzie mistrzostwo Polski, zakwalifikuje się do europejskich pucharów i spadnie z ekstraklasy. Wyniki ostatniej serii spotkań były korzystne dla Lecha. Punkty straciły Pogoń i Raków, Legia ze Śląskiem podzieliły się punktami, do ścisłej czołówki co prawda dołączył Górnik Zabrze, a Jagiellonia poradziła sobie w Lubinie, lecz dzięki wygranej w Łodzi, Kolejorz nadal jest w grze o tytuł.

Styl Lecha Poznań nie zachwyca, ale optymizmu nie brakuje

W grze Lecha Poznań jest wiele mankamentów, z ŁKS i dwa tygodnie wcześniej z Pogonią wygrał szczęśliwie, lecz gdy cała czołówka regularnie traci punkty, cały czas można mieć nadzieję, że coś na szczycie tabeli jeszcze się zmieni. Wielu ekspertów uważa, że Jagiellonii nie uda się już wyprzedzić, bo gra najefektowniej, wypracowała swój ofensywny i co najważniejsze skuteczny styl, ale w tej fazie dochodzą jeszcze inne elementy, które będą miały wpływ na końcowy wynik.

Przez wszystkie przypadki odmienia się słowo presja. W naszej rzeczywistości umiejętność radzenia sobie z oczekiwaniami trybun, jest równie ważna jak sprawy czysto piłkarskie.

Lech Poznań jest wiosną zespołem chwiejnym mentalnie, przeplatającym dobre momenty z takimi, które nie da się racjonalnie wytłumaczyć, ale też ma w swoich szeregach piłkarzy, którzy jednym zagraniem, przebłyskiem indywidualnej jakości mogą odmienić losy spotkań. Nie zawodzi ostatnio Mikael Ishak, w Łodzi wspomógł go Filip Marchwiński, niespodziewanie dobry występ zaliczył będący na boczny torze Elias Andersson. Czekamy jeszcze na "przebudzenie" Kristoffera Velde i skutecznego na początku rundy Filipa Szymczaka. Kolejorz naprawdę ma kim straszyć, problem w tym, że trenerowi Mariuszowi Rumakowi nie udało się wykrzesać z tej drużyny pełnego potencjału.

Niestety w niedzielnym meczu zabraknie kluczowego zawodnika formacji defensywnej. Za kartki pauzować musi Bartosz Salamon. Parę środkowych obrońców tworzyć będą najprawdopodobniej więc Miha Blazić oraz Antonio Milić. Słoweniec i Chorwat mieli już w tym sezonie słabe występy, ale ciężar gatunkowy meczu powinien ich podwójnie zmobilizować.

Cracovia z problemami

- Obserwując, jak Lech gra, jak zachowuje się w trudniejszych momentach ta ekipa, lepiej dać sobie spokój z takimi oczekiwaniami jak mistrzostwo

- skomentował ostatni mecz Kolejorza Józef Djaczenko z portalu "kibicpoznański" i podpisujemy się pod tym dwoma rękami, bo tak podpowiada nam chłodna ocena lechowej rzeczywistości.

Ale z drugiej strony serce podpowiada, że z kim nie rozegrać dobrego meczu, jak nie przeciwko Cracovii. Kolejorza dopingować będzie komplet widzów, a rywal też ma swoje ogromne problemy. "Pasy" co prawda potrafiły wygrać w Białymstoku, ale tydzień później przegrały u siebie z Puszczą 0:1 i znów znalazły się tuż nad strefą spadkową.

- Cracovia gra nerwowo, trudna sytuacja powinna mobilizować, a nie paraliżować. Piłkarze przestają wierzyć w swoje możliwości, tracą punkty i wpadają w błędny krąg niemożności

- pisała po meczu z Puszczą "Gazeta Krakowska".

Dziennik zauważa problemy zespołu w środku pola.

- Ani Jani Atanasov, ani Patryk Sokołowski nie potrafili zdominować rywala w tej strefie, a straty, szczególnie Atanasova mogły być zgubne w skutkach. Chory był Knap, kontuzjowany jest Oshima. Gra wahadłowych też jest do poprawy. Sam Kallman nie da rady w ataku. Napastnik walczył o zdobycie gola, wiązał obrońców. Był jednak osamotniony w działaniach. Trzeba wspomóc Fina, bo jako jeden z nielicznych piłkarzy Cracovii może skutecznie zagrozić rywalom. A bez jego goli bardzo trudno będzie się utrzymać

- pisze "GK".

Lechowi przyjdzie więc w niedzielę zmierzyć się z zespołem, który delikatnie mówiąc, nie zachwyca. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać...

Spora delegacja fanów Kolejorza zjawiła się na Stadionie Króla w Łodzi podczas niedzielnego starcia z ŁKSZobacz kolejne zdjęcie --->

Spora delegacja kibiców Lecha Poznań w Łodzi. Tak bawili się...

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Turystyczna Wielkopolska - Powiat czarnkowsko-trzcianecki:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Lech Poznań nadal w grze o tytuł! Kolejorza czeka bardzo trudny mecz. Komplet widzów liczy na sukces - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24