Lech Poznań: Trener Legii Sa Pinto był już w Poznaniu. Jego drużyna zremisowała z Kolejorzem 0:0

LEM
Portugalczyk Ricardo Sa Pinto został trenerem Legii 13 sierpnia 2018 roku. Ma już jednak na swoim koncie trzy rywalizacje z Lechem Poznań. Pokonał Kolejorza 1:0 we wrześniu w Warszawie w ekstraklasie, ale wcześniej jego drużyna dwa razy remisowała z poznaniakami. Czytaj dalej --->
Portugalczyk Ricardo Sa Pinto został trenerem Legii 13 sierpnia 2018 roku. Ma już jednak na swoim koncie trzy rywalizacje z Lechem Poznań. Pokonał Kolejorza 1:0 we wrześniu w Warszawie w ekstraklasie, ale wcześniej jego drużyna dwa razy remisowała z poznaniakami. Czytaj dalej --->Bartek Syta
Portugalczyk Ricardo Sa Pinto został trenerem Legii 13 sierpnia 2018 roku. Ma już jednak na swoim koncie trzy rywalizacje z Lechem Poznań. Pokonał Kolejorza 1:0 we wrześniu w Warszawie w ekstraklasie, ale wcześniej jego drużyna dwa razy remisowała z poznaniakami.

W 2015 roku Lech zmierzył się z Balenenses prowadzonym przez Sa Pinto w fazie grupowej Ligi Europy. Nastroje przed pierwszym starciem w Poznaniu były fatalne. Lech po zdobyciu tytułu mistrzowskiego wpadł w kryzys. Prezes Karol Klimczak dał jasno do zrozumienia trenerom i piłkarzom, że priorytetem jest ekstraklasa i rozgrywki europejskie powinni potraktować ulgowo. Trener Skorża, by nie podpaść swoim szefom na pierwszy mecz Ligi Europy wystawił jedenastkę, w której brakowało pięciu podstawowych graczy: Kędziory, Douglasa, Pawłowskiego, Hamalainena i Linettego. Mieli odpocząć przed zbliżającym się pojedynkiem z Jagiellonią.

Mocno przemeblowany Lech, będący w psychicznym i fizycznym dołku, nie mógł oczywiście porwać swoją grą. Było wiele nieporozumień, akcje się nie kleiły. Jednego co nie można było wtedy odmówić naszym piłkarzom to zaangażowania. Robili co mogli, ale niewiele z tego ciekawego wynikało. Niespełna 8 tysięcy widzów, oglądających w piknikowej atmosferze spotkanie, które przypominało sparing, a nie mecz mający w puli nagród 1,5 mln złotych.

Ciekawostką było to, że Sa Pinto na przedmeczowej konferencji prasowej walił się doskonałą wręcz znajomością drużyny Lecha, którą komplementował. Zwracał uwagę też na poszczególnych zawodników.

- Groźni na pewno będą Pawłowski, Lovrencsics. Musimy też uważać, żeby nie faulować tuż przed polem karnym bo Szkot Barry Douglas doskonale uderza rzuty wolne - stwierdził Ricardo Sa Pinto.

Pochwalił się też znajomością z Andrzejem Juskowiakiem, z którym grał w Sportingu Lizbona. - To mój przyjaciel, bardzo go lubię - mówił zapytany czy dzwonił do "Jusko", by dowiedzieć się czegoś więcej o Kolejorzu. - Ale nie rozmawiamy na takie tematy - przyznał. I dodał z uśmiechem: - A nawet gdybym z nim rozmawiał, to bym nie powiedział.

Sa Pinto sprawiał bardzo sympatyczne wrażenie, komplementował Lecha też przed rewanżem w Lizbonie, który tak jak w Poznaniu zakończył się bezbramkowym remisem. Trzy lata, w trenerskim fachu to szmat czasu. Portugalski trener jest uważany teraz za aroganckiego furiata, szukającego wrogów wśród pracowników klubu, dziennikarzy, wywołującego awantury z innymi szkoleniowcami. W sobotę w okolicach ławki Legii też może być bardzo gorąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lech Poznań: Trener Legii Sa Pinto był już w Poznaniu. Jego drużyna zremisowała z Kolejorzem 0:0 - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24