Lider nie do zatrzymania! Zawisza ograł Wisłę Płock

Od początku spotkania, piłkarze Zawiszy narzucali tempo gry. Już w 3. minucie meczu pierwszą okazję na zdobycie prowadzenia miał Michał Ilków-Gołąb. Strzał obrońcy Zawiszy wybronił jednak Krzysztof Kamiński. Kilka minut później strzałami z dystansu próbowali zaskoczyć bramkarza Wisły kolejno: Vahan Gevorgyan oraz Paweł Zawistowski. W 21. minucie spotkania po zespołowej akcji Zawistowskiego i Gevorgyana piłkę przed pole karne otrzymał Michał Masłowski. Zmierzający w światło bramki strzał debiutującego w barwach Zawiszy Masłowskiego trafił jednak w Jakuba Wójcickiego i Nafciarze mogli odetchnąć. Wysiłki gospodarzy nagrodzone zostały w 23. minucie. Wtedy to Zawiszacy mieli rzut rożny. Piłkę od Zawistowskiego otrzymał Adrian Błąd, który uderzył w krótki róg bramki i Zawisza objął prowadzenie. Mimo korzystnego wyniku piłkarze z grodu nad Brdą nie zwalniali tempa i dążyli do podwyższenia rezultatu. Blisko było w 38. minucie kiedy to w zamieszaniu pod bramką przyjezdnych najlepiej odnalazł się Vahan Gevorgyan i uderzył w światło bramki. Strzał ten jednak został odbity przez jednego z obrońców Wisły. Podopieczni Libora Pali atakowali głównie z kontr, a także poprzez dalekie podania do lepiej ustawionych partnerów.

W drugiej połowie niesieni fantastycznym dopingiem piłkarze Zawiszy dalej zagrażali bramce Kamińskiego. W 52. minucie Adrian Błąd przechytrzył obrońcę Wisły i podał do wychodzącego sam na sam Zawistowskiego, który umieścił piłkę w siatce. Kilka minut później Krzysztof Kamiński popisał się świetną interwencją broniąc strzał bardzo aktywnego w tym meczu Gevorgyana. W 61. Na boisku pojawił się Patryk Klofik, który kilka minut później mógł podwyższyć prowadzenia dla Niebiesko-czarnych. Jego strzał o centymetry minął bramkę Wisły. Klofik zaliczył także uderzenie w słupek. Po godzinie gry trener Wisły wykonał potrójną zmianę. - Ci, którzy nie chcieli grać i nie chcieli brać ciężaru gry na siebie lub nie mieli odwagi zostali zdjęci - powiedział na pomeczowej konferencji trener Nafciarzy. Jednym z wprowadzonych na boisko był Ricardinho, który w 79. minucie wpisał się na listę strzelców. - Błąd popełnił Paweł Zawistowski no i straciliśmy głupio bramkę - powiedział po meczu trener Zawiszy. Piłkarze Wisły cały czas starali się zagrozić bramce Witana, jednak obrona Bydgoszczan była tego dnia nie do przejścia.

Ostatecznie Zawisza pokonał Wisłę Płock i zapisał na swoim koncie kolejny komplet punktów. W następnej kolejce Bydgoszczanie pojadą do Gdyni na mecz z Arką. Natomiast Nafciarze podejmą na własnym boisku KS Polkowice.

Zawisza Bydgoszcz - Wisła Płock 2:1 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!

Gole: Błąd 22', Zawistowski 51' - Ricardinho 79'

Żółte kartki: Gevorgyan, Ekwueme

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków) Widzów: 5700

Zawisza: Andrzej Witan - Michał Ilków-Gołąb, Krzysztof Hrymowicz, Łukasz Skrzyński (46' Błażej Jankowski), Paweł Oleksy - Vahan Gevorgyan (90' Kamil Jackiewicz), Paweł Zawistowski, Martins Ekwueme, Michał Masłowski (60' Patryk Klofik), Adrian Błąd - Jakub Wójcicki

Wisła: Krzysztof Kamiński - Łukasz Nadolski, Radosław Kursa, Edison, Ariel Jakubowski - Patryk Kamiński, Rafał Zembrowski, Bartłomiej Sielewski (63' Jacek Góralski), Matar Gueye - Kamil Biliński (64' Ricardinho), Joao Paulo (63' Łukasz Sekulski)