Hiszpański berek. Real ucieka, Barca goni (wideo)

Kamil Krasuski
Real Barca, Barca Real, Real Barca i... długo, długo nikt. W 24 kolejce Primera Division Real Madryt i FC Barcelona wygrały swoje kolejne mecze. Wyścig trwa, już chyba nie do końca o wygraną w lidze, ale o to, kto strzeli więcej goli drużynowo, indywidualnie i kto pobije więcej rekordów.

Liga hiszpańska - czytaj więcej o Primera Division

Cristiano Ronaldo prowadzi w klasyfikacji strzelców z 29 golami, ale Lionel Messi ma tylko jedną bramkę strzeloną mniej. Galacticos w dotychczas rozegranych meczach strzelili 80 bramek, a stracili 21. Barcelona strzeliła 70 bramek, a straciła 18. Trzecia pozycję w lidze zajmuje Valencia, która ma 40 punktów, strzeliła "zaledwie" 37 goli i straciła 29, czyli dwa razy mniej niż obie drużyny nad nią. Za ile kolejek obie drużyny przekroczą magiczną liczbę 100 strzelonych bramek?

Królewscy mieli bardzo trudną przeprawę z klubem z madryckich przedmieść Rayo Vallecano, a swoje zwycięstwo zawdzięczają CR7. "Bezcenna piętka Ronaldo" daje nadal 10-punktową przewagę nad odwiecznym rywalem z Barcelony. To 8. wygrana z rzędu w meczu hiszpańskiej ligi od początku 2012 roku Realu (wygrane m.in. z Levante czy Athletic Bilbao). W ostatnich 13 meczach we wszystkich rozgrywkach zawodnicy Jose Mourinho przegrali jeden mecz (w ćwierćfinale Copa del Rey z Barceloną), dwa zremisowali - mecz rewanżowy w Pucharze Króla oraz w poprzednim tygodniu w Moskwie z CSKA w Lidze Mistrzów. Odnieśli 10 zwycięstw z bilansem 32-13.

Kibice zgromadzeni na stadionie Campo de Futbol de Vallecas mogli zobaczyć Real, który pierwszy raz w tym sezonie został tak zdominowany. Czy to był najsłabszy mecz Realu i zarazem najtrudniejszy? Zdecydowanie tak. Los Blancos przez pierwszą połowę bronili się często rozpaczliwie wybijając piłkę, mogąc skonstruować dokładnego kontrataku. Real grał bardzo słabo, źle i po pierwszej połowie powinien przegrywać po strzale zawodnika Rayo Pitiego - strzał w spojenie. Bohaterami meczu zostali Casillas oraz strzelec jedynego gola Ronaldo, który po rzucie rożnym wykonanym przez Oezila, stojąc tyłem do bramki uderzył piętką w stronę bramki, zaliczając jeszcze dwie "siatki",umieszczając piłkę w rogu bramki. Geniusz portugalskiego zawodnika, jego niekonwencjonalne zagranie, bajeczna technika pozwoliła Realowi wywieźć po bardzo słabej grze jednak komplet punktów.

Zobacz zwycięską bramkę zdobytą przez Cristiano Ronaldo:

Katalończycy mieli również ciężki mecz, a zmierzyli się na Vicente Calderon z tamtejszym Atletico. Falcao i spółka postawili ciężkie warunki przyjezdnym i mimo porażki powinni być zadowoleni ze swojej gry. Barcelona swoje zwycięstwo zawdzięcza ponownie geniuszowi Lionela Messiego. Filigranowy reprezentant Argentyny w 81. minucie spotkania wykonywał rzut wolny z narożnika pola karnego. Po krótkiej rozmowie z Xavim, podjął decyzję, uderzając piłki w długi róg bramki Atletico. Konsternacja. Bramkarz zajęty ustawianiem muru, przesuwaniem piłkarzy nie zwrócił uwagi na fakt, iż sędzi zezwolił na rozpoczęcie gry Barcelonie bez gwizdka. Efekt piorunujący, sekunda nieuwagi kosztowała madrycki klub stracone 3 punkty. Barcelona przez długi okres czasu miała piłkę w posiadaniu, sięgającą momentami ponad 80% czasu gry. Barcelona nie pozwala zwiększyć przewagi punktowej Realowi w lidze, ale Real nadal ucieka.

Zobacz skrót spotkania Atletico - Barcelona:

Właśnie w takich meczach zdobywa się mistrzostwo, nie w bezpośrednich meczach między Realem a Barceloną. Real przegrał już jedno Gran Derbi i ma jeszcze przed sobą drugie na Camp Nou. To może nie wystarczyć Katalońskiemu zespołowi. Dominacja podopiecznych Guardioli powoli przestaje być faktem. Królewscy nie znaleźli sposobu w bezpośrednich meczach z Barcą, ale w lidze pokazują całkowitą dominację w spotkaniach z pozostałymi zespołami. Real u siebie wygrywa często bardzo przekonująco, strzelając dużą ilość bramek, a na wyjazdach stosuje zasadę minimalizmu, czyli wygranej jedną lub dwiema bramkami. Ofensywa Realu strzela bardzo dużo goli, przeważa tutaj oczywiście Ronaldo, ale Higuain i Benzema mają całkiem moim zdaniem niezły dorobek, odpowiednio 14 i 13 bramek.

Czy Jose Mourinho wreszcie ułożył wszystkie klocki madryckiej układanki? Zdecydowanie tak. To nie tylko maszyna do zdobywania goli, ale także dobrze poukładany zespół z mentalnością zwycięzców. I co najważniejsze piłkarze Realu pozbyli się kompleksu Barcelony. To nie oni teraz musza udowadniać swoją siłę i dominację, to Barca stoi teraz w narożniku i się musi bronić. Królewscy stanowią zespół, monolit, zarówno na boisku jak i poza nim. "The Special One" zestawił zespół w systemie 4-3-3, z silnym środkiem i mocnymi skrzydłami. Bardzo ważna rolę odgrywają skrajni obrońcy, którzy są dużą siłą ofensywną. Warto zwrócić uwagę na trzon drużyny, który w moim odczucie stanowią reprezentanci Hiszpanii, a zatem Casillas, Ramos i Alonso. Kluczowi zawodnicy za równo w Realu, ale i w drużynie narodowej. Ciężko sobie wyobrazić ich nieobecność na boisku.

Casillas to najlepszy bramkarz na świecie, gwarant pewności z tyłu. Jednak, by tak było, to obrona musi stanowić monolit. Ramos, przekwalifikowany z bocznego obrońcy na stopera, powracający ponownie na swoja nominalną pozycję. Dużym problemem jest tutaj agresywność zagrań obrońcy Królewskich, który w ostatnich meczach bardzo często przekracza przepisy, a nawet gra brutalnie. Uderzenia łokciem, ostre wejścia, wślizgi sprawiają, że częściej mówi się o jego wybrykach, niż dobrej grze. Real musi mieć silny środek i zawsze go miał. Kilka lat temu Redondo, potem Makelele, a teraz Alonso, czyli ludzie od czarnej roboty. Od przysłowiowego zasuwania na boisku i przerywania akcji przeciwnika. Często niedoceniani i przyjmujący największą krytykę za słabe zagrania, ale to kluczowy zawodnik środkowy pomocnik. Alonso ma do pomocy Khedirę lub Oezila, dwójkę reprezentantów Niemiec, którzy zagęszczają środek pola. Z tymi zawodnikami Real jest bardzo groźny i szybko potrafi przemieszczać się w strefach na boisku.

Czy można przegrać dwa Gran Derbi w sezonie i wygrać ligę? Czy teraz właśnie taka sytuacja będzie miała miejsce? Przekonamy się w połowie maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24