Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo dobry debiut Jakuba Świerczoka w Bundeslidze

Sylwester Piwka
Jakub Świerczok zadebiutował w Bundeslidze
Jakub Świerczok zadebiutował w Bundeslidze Arkadiusz Gola / Polskapresse
Jakub Świerczok w meczu z Werderem Brema zadebiutował w barwach FC Kaiserslautern. Zagrał w pierwszym możliwym meczu Bundesligi i zaliczył udany występ. Młody Polak miał nawet szansę zdobyć tuż przed końcem zwycięskiego gola.

FC Kaiserslautern - Werder Brema 0:0 - czytaj zapis naszej relacji na żywo z meczu

Polak z numerem 31 na koszulce wybiegł na boisko w podstawowej jedenastce. Na szpicy grał u boku Kameruńczyka Dorge Kouemahy i bardzo dobrze współpracował ze starszym kolegą.

Od początku spotkania Świerczok przejawiał chęć gry i przede wszystkim chęć strzelania goli. Ale pierwszy strzał oddał dopiero w 20. minucie spotkania. Kuba zdecydował się zaskoczyć golkipera gości Toma Wiese uderzeniem z około 25 metrów. Piłka została uderzona bardzo mocno i dokładnie, ponieważ zmierzała w światło bramki rywali. Nie była jednak dostatecznie dokręcona do jednego ze słupków i przez Wiese nie miał z nią większych problemów.

W kolejnych minutach Polak dalej starał się, walczył, ale nie odzwierciedlało się to na postawę kolegów z drużyny, którzy pierwsze 40 minut przespali. Dopiero w ostatnich pięciu minutach niemieckie Czerwone Diabły rzuciły się do wzmożonego ataku. Pierwszą z groźniejszych akcji zainicjował Kuba, który minął Fritza i wyłożył piłkę Kouemahowi, lecz Kameruńczyk trafił tylko w golkipera gości.

Po przerwie Kuba wraz ze swoją drużyną, zaczął grać bardziej agresywnie, w wyniku czego gospodarze skonstruowali kilka ciekawych akcji, ale drogi do bramki strzeżonej przez Wiesego nie znaleźli. A Świerczok wyniku zaangażowania, czasami zbyt dużego, został ukarany w 58. minucie żółtą kartką.

W następnych minutach Świerczok zaczął prezentować umiejętności, którymi szczycił się na boiskach 1. ligi. Biegał, wdawał się w dryblingi, najczęściej zwycięskie. Dobrze radził sobie z Mikaelem Silvestrem, piłkarzem, który swego czasu grał m.in. w Manchesterze United i Arsenalu Londyn.

W ostatniej minucie spotkania Świerczok mógł strzelić zwycięskiego gola. Dick podawał do Polaka na "ścianę", Kuba z futbolówką odwrócił się na szesnastym metrze i oddał strzał. Piłka o centymetry minęła bramkę rywali.

Przeskok z zaplecza Ekstraklasy na boiska Bundesligi Jakub Świerczok może zaliczyć do udanych. Polak był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Grał mądrze, walecznie, zostawiając sporo zdrowia na boisku. Mało otrzymywał podań od kolegów, po których było widać, że nie mieli jeszcze pełnego zaufania do nieopierzonego Polaka. Ale jak już otrzymywał futbolówkę, to wiedział co z nią zrobić. W tym miejscu trzeba Kubę pochwalić, że nie "zagotował się". Jest to jakby nie patrzeć zawodnik bez doświadczenia nawet z polskiej Ekstraklasy, a pamiętajmy, że takie perełki naszej ligi jak Mateusz Klich czy Artur Sobiech, nie poradziły sobie jak dotąd w Bundeslidze.

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce

Pokaż jak kibicujesz i zgarnij NETBOOKA MSI! - trwa plebiscyt serwisu CalaPolskaKibicuje.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24