Kazimierz Moskal (trener ŁKS): - Dziękuję moim piłkarzom, gratuluję im, bo w ostatnich ligowych spotkaniach wkładali w rywalizację na boisku bardzo dużo serca i zdrowia, a nie przekładało się to na nasze wyniki. To był chyba najdłuższy czas doliczony w moim trenerskim życiu. Sześć minut trwało dla mnie szalenie długo. Do końca pojedynku była na boisku nerwówka. A przecież stworzyliśmy sobie tyle sytuacji, że powinniśmy ten mecz spokojnie dograć. Na przedmeczowej odprawie powiedziałem drużynie, żebyśmy zagrali fantastyczny mecz, zdominowali przeciwnika, ale nie obraziłbym się, gdybyśmy mieli za sobą słabe spotkanie i wygraną 1:0. Nie było fantastycznie, ale finalnie mamy trzy punkty. Nasza sytuacja się nie zmieniła, ale głowy trzymamy trochę wyżej.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?