Do Starowic Dolnych przyjechał ligowy średniak, będący w tym meczu fawworytem. Jednak LZS już pokazywał w tej rundzie, że faworytów się nie boi. W pierwszej wiosennej kolejce zremisował 1:1 z Górnikiem II Zabrze, a tydzień temu dopiero w 90. minucie przegrał z liderem Śląskiem II Wrocław.
Pniówek Pawłowice z kolei w ostatniej kolejce zremisował 1:1 z Unią Turza Śląska, czyli innym zespołem walczącym o utrzymanie.
W pierwszej połowie nie było wielu sytuacji strzeleckich. Dopiero w 45. minucie worek z bramkami się rozwiązał, a to dzięki napastnikowi LZS-u Adamowi Setli, który pewnie wykorzystał rzut karny.
Podrażnieni goście od początku drugiej części spotkania rzucili się do odrabiania strat. Już w 47. minucie uczynił to Dawid Morcinek. Starowice nie zraziły się tym, przeprowadzając piękną akcję w 67. minucie. Idealnie w tempo do długiej piłki za plecy obrońców wyszedł Michał Skowron, opanował piłkę, uciekł defensorom, a następnie w sytuacji sam na sam strzelił nie do obrony bramkarzowi.
Szkoda końcówki tego meczu, bo LZS miał swoje sytuacje do "zabicia" go. Wydawało się, że dowiezie zwycięstwo, jednak znów w końcówce dał sobie strzelić gola. Niefortunnie w walce o piłkę w polu karnym jeden z obrońców faulował, a arbiter wskazał na "wapno". Dawid Weis nie pomylił się z 11 metrów.
Kolejne spotkanie LZS rozegra w Częstochowie z rezerwami Rakowa. Jeśli chce jeszcze myśleć o utrzymaniu, musi zacząć regularnie punktować. Szczególnie z przedostatnią drużyną.
LZS Starowice Dolne - Pniówek Pawłowice 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Setla - 45. (karny), 1:1 Morcinek - 47., 2:1 Michał Skowron - 67., 2:2 Weis 90. (karny)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?