"Mała Barcelona" nie istnieje

Radosław Kowalski
Ze względu na prezentowany styl, do Arsenalu mocno przyczepiła się łatka „angielskiej Barcelony”, „małej Barcelony” etc. Ale czy rzeczywiście określanie zespołu Wengera w taki sposób jest zasadne?

Znany showman Kuba Wojewódzki swój medialny wizerunek zbudował na estymie dziennikarskiego punkowca, wykorzystując w obrzydliwy sposób prymitywne media do słusznych celów – demaskacji kiczu w naszym świecie i jego destrukcji poprzez satyrę.

Ustawiając się w roli rewolucjonisty polskiego showbiznesu, Wojewódzki atakuje aktorów tego marnego świata celebrytów we właściwy dla siebie sposób. Dzisiaj sam jest jednym z nich występując w programie "X-Factor", który poziomem nie odbiega od "Tańca z gwiazdami". Wcześniej odżegnywał się od medialnych mutantów, kpił z ich obciachowego gustu, teraz polemizuje z nimi w jury. Jego filozofia istnienia w mediach była dla wielu ludzi wartością, odskocznią od ogłupiającego bombardowania medialnego.

Ludzie lubią się oszukiwać,tym bardziej jeżeli kłamstwo może poprawić ich los. Wiara w realizację maksymy: „jestem tu tylko chwilę, żeby zrobić coś naprawdę ważnego, wyjątkowego" jest uzasadniona. Kuba Wojewódzki nie żyje. Zginął w fabryce plastiku.

To samo można powiedzieć o znanym trenerze, Arsenie Wengerze, wielkim moraliście, dostającego torsji na myśl o defensywnym futbolu. Zwolennik wielkiej idei ofensywnej, atrakcyjnej piłki nożnej, brzydzący się praktykami Mourinho musiał ciężko przeżyć swój ostatni mecz. Jego podopieczni zaprezentowali się identycznie jak Inter Mediolan, tyle tylko, że Włosi okazali się skuteczniejsi i awansowali do finału Champions Legue.

Już widzę tych zacietrzewionych fanów Arsenalu powtarzających bez namysłu brednie w stylu: „sędzia rozstrzygnął losy tego spotkania” albo „graliśmy z najlepszą drużyną w historii futbolu”. Zwalanie winy na sędziego jest takim nonsensem, że nawet nie warto tego komentować. Bo w jaki sposób sędzia wpłynął na wynik tej rywalizacji ? Czy od momentu wyrzucenia van Persiego postawa Arsenalu nagle się zmieniła? Z drugiej strony nie powinienem tej głupocie się dziwić, skoro sam wielki ekspert piłkarski pan Poll, stwierdził w przerwie meczu, że Barcelona nie miała wyraźnej przewagi i w zasadzie to mecz jest wyrównany.

Te fenomenalne opinie mogą trafić na odpowiedni grunt - zakłamywania rzeczywistości. Wyrzucenie van Persiego niczego nie zmieniło. Arsenal zgnieciony przez wielką Barcę w dalszym ciągu nie potrafił wymienić kilku dokładnych podań, nie mówiąc już o konstruowaniu jakichś sensownych akcji.

Co do drugiego argumentu, to jest tu pełna zgoda. Rzeczywiście, dzisiejsza Barcelona z Messim, Xavim, Iniestą to już historia futbolu. Jej dominacja w światowym futbolu jest niepodważalna. Sam Cesc Fabregas powiedział, „że to najlepsza drużyna w historii futbolu”. Jest w tym sporo przesady, ale i również dużo prawdy. Dlatego rozkoszujmy się ich futbolem nie zapominając, że to rzeczywistość, a nie Playstation.

Sprzeciwiam się jednak usprawiedliwianiu porażek wielkością swoich rywali. Można zawsze wziąć do serca rady pana Rummenige i nie wychodzić na boisko. W końcu skończy się tylko 3:0. Nie ma nic piękniejszego w sporcie od zwycięstwa Dawida nad Goliatem, a jak wiemy niespodzianki się zdarzają, więc dajmy spokój z tego typu retoryką.

Wspomniany mecz był zapowiadany jako pojedynek „Wielkiej Barcelony” z „ Małą Barceloną” – nauczyciela ze swoim uczniem. W takich przypadkach zazwyczaj zmotywowany uczeń, stara za wszelką cenę pokonać swojego guru. Czy było tak w przypadku Arsenalu? W takim meczu potrzebna jest nieziemska determinacja, mówiąc językiem mojego nauczyciela od WF-u: „ jeżeli chcą wygrać, to muszą gryźć trawę". Ale niestety trawa im nie smakowała. Już dajmy sobie spokój z tymi infantylnymi porównaniami." Mała Barcelona" nie istnieje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24