United prezentują się w tym sezonie fenomenalnie, ale oprócz zaufania do własnej dyspozycji, mogą również liczyć na potknięcia rywali. Dzisiaj bardzo pomocny okazał się Tottenham, który pokonał Manchester City 3:1 i pozwolił Czerwonym Diabłom skupić się wyłącznie na jutrzejszym spotkaniu, które może dać im 20. w historii klubu tytuł mistrza Anglii.
The Villans czeka jutro potwornie trudny pojedynek. Na Old Trafford przyjdzie im się zmierzyć nie tylko z liderem, lecz również z własnymi słabościami. Menadżer Paul Lambert będzie miał trudne zadanie ze skompletowaniem składu, ponieważ lista kontuzjowanych zawodników w Aston Villi jest bardzo długa. Nie zagra na pewno: Petrow, Dunne, Albrighton, Gardner, Williams, Carruthers, Herd, a pod znakiem zapytania stoi występ Gabriela Agbonlahor'a, który zmagał się z kontuzją uda.
W zespole z Manchasteru nie ma aż tak poważnych problemów. Scholes i Fletcher już bardzo długo nie są do dyspozycji szkockiego menedżera, a Ashley Young w derbowym meczu z City nabawił się kontuzji kostki i nie zagra już do końca sezonu.
Pierwsze spotkanie pomiędzy obiema ekipami zakończyło się wynikiem 3:2 dla United, jednak to Aston Villa prowadziła już 2:0 i dopiero w momencie, gdy na murawę wszedł Javier Hernandez odmieniły się losy tamtego meczu. Popularny Chicharito najpierw strzelił bramkę kontaktową, później piłkę do własnej bramki skierował Ron Vlaar, a następnie znowu młody napastnik United pokonał bramkarza The Villans i Manchester wywiózł cenne 3 punkty z Birmingham.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?