W drugiej połowie widzieliśmy inne, dużo bardziej zorganizowane i poukładane oblicze Jagiellonii. Goście długimi minutami potrafili dominować rywala, zamknąć go jego połowie i wygrali zasłużenie. Korona po przerwie zupełnie oddała pole do gry i nie była w stanie odpowiedzieć czymś konkretnym. Z mojej strony to już wszystko, za uwagę dziękuje Damian Wiśniewski