Melikson: Ważny mecz z wymagającym rywalem

Bartosz Karcz / Gazeta Krakowska
- Gramy u siebie przy naszych szalonych kibicach i musimy wierzyć, że będzie dobrze - zapowiada przed meczem z Lechem izraelski gwiazdor Wisły Kraków, Maor Melikson, którego z trybun oglądać będą odwiedzający go w Polsce rodzice.

Słyszeliśmy, że na meczu z Lechem będą Pana oglądać specjalni kibice.
To prawda. Z Izraela przylatują moi rodzice. Będą w Krakowie dziesięć dni i zobaczą nie tylko mecz z Lechem, ale również derby z Cracovią.

Gracie z ciągle aktualnym mistrzem Polski. Czy z tego powodu będzie to dla Pana i kolegów z drużyny specjalne spotkanie?
Lech przede wszystkim jest bardzo dobrym zespołem, który miał udany sezon w europejskich pucharach. Gramy jednak w domu, przy naszych kibicach, więc powinno być dobrze.

Zna Pan wynik meczu z Lechem z pierwszej rundy?
Znam. Taki jest futbol, czasami się wygrywa, a czasami przegrywa.

A co mówi się w waszej szatni przed tym meczem?
O tym, że czeka nas bardzo ważny mecz z bardzo wymagającym przeciwnikiem.

W środku pomocy Lecha gra Semir Stilić.
To bardzo dobry zawodnik, który potrafi grać w piłkę. Nie możemy jednak patrzeć przesadnie na to, kto gra w przeciwnym zespole. Gramy u siebie i powinniśmy się skoncentrować na sobie.

Po ostatnim meczu z Lechią bardzo chwalił pańską grę Traore z gdańskiej drużyny.
To miłe słyszeć takie komplementy od rywala. W Gdańsku czułem się dobrze na boisku. Teraz jednak najważniejszy jest mecz z Lechem i o nim obecnie myślę.

W meczu z Lechią Gdańsk zagraliście z dwoma defensywnymi pomocnikami w składzie. Myśli Pan, że podobną taktykę można zastosować w starciu z Lechem?
Nie wiem jeszcze, jak to będzie wyglądało. Będziemy oglądać Lecha na DVD i wtedy poznamy taktykę na to spotkanie. Jedno, czego jestem pewien, to, że będziemy dobrze przygotowani do tego spotkania.

Rozmawiacie w szatni o tym, że być może już w niedzielę możecie zapewnić sobie tytuł mistrza Polski?
Takie rozważania są dobre dla mediów i kibiców. My musimy się koncentrować na grze, na wygrywaniu kolejnych spotkań. Jeśli to będziemy robić, to w końcu tym mistrzem zostaniemy. Teraz myślimy zatem o Lechu, a później zaczniemy koncentrować się na derbach.

Wie Pan, że Wisła już dawno nie wygrała z Lechem?
Nie wiedziałem, ale to teraz nie ma znaczenia. Powtórzę jeszcze raz, gramy u siebie przy naszych szalonych kibicach i musimy wierzyć, że będzie dobrze.

Rozmawiał Bartosz Karcz / Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24