Messi: Wciąż gonimy za wyśnionym marzeniem

Bartek Hak
Po wygranym meczu z Nigerią (3:2) na pytania dziennikarzy odpowiadał Leo Messi. - Wciąż jesteśmy w pogoni za marzeniem, o którym wszyscy śnią - przyznał gwiazdor reprezentacji Argentyny.

Strzelec dwóch bramek we wczorajszym starciu Albicelestes z reprezentantami Afryki Leo Messi nie krył zadowolenia z postawy swojej drużyny. – W porównaniu do wcześniejszych meczów, pomijając dwie stracone bramki, zdecydowanie poprawiliśmy się. Graliśmy przeciwko niezłej drużynie i na jej tle wypadliśmy dobrze, ale to oczywiste, że chcemy więcej – przyznał gwiazdor Barcelony.

Piłkarz urodzony w Rosario tłumaczył na czym polegała przyczyna poprawy gry jego zespołu. – Dużo rozmawialiśmy ze sobą w minionym tygodniu. W poprzednich spotkaniach byliśmy zbyt statyczni w ataku, nie potrafiliśmy znaleźć wolnych przestrzeni. Skorygowaliśmy to i dzięki czemu mieliśmy więcej okazji i miejsca na boisku. Szkoda tylko, że straciliśmy dwa gole. Musimy pracować, aby więcej się to nie powtórzyło – mówił Messi.

Piłkarz występujący z numerem 10 na błękitno – białej koszulce został pożegnany przez kibiców owacją na stojącą, kiedy w 63. minucie trener Alejandro Sabella zdecydował się go zdjąć z boiska. - To wspaniałe widzieć tak wielu Argentyńczyków na naszych meczach. Wiedzieliśmy, że będziemy mogli liczyć na wsparcie naszych kibiców ze względu na niewielką odległość dzielącą Brazylię od Argentyny. Właściwie to było piękne dać radość tym ludziom. Mam nadzieję, że w dalszym ciągu pozostaniemy na zwycięskiej ścieżce. Nasi kibice na to zasługują – zaznaczył.

Na końcu Messi zaznaczył, że przed jego zespołem długa droga do upragnionego celu. – Wciąż jesteśmy w pogoni za marzeniem, o którym wszyscy śnią – stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24