Messi: Wszystkie plotki na mój temat to kłamstwa

Jakub Seweryn
Messi, Neymar i Suarez po golu tego pierwszego w meczu przeciwko Atletico
Messi, Neymar i Suarez po golu tego pierwszego w meczu przeciwko Atletico facebook.com
Leo Messi w niedzielę uspokoił wielu kibiców Barcelony. Argentyńczyk najpierw strzelił bramkę i zanotował asystę w wygranym przez jego drużynę arcyważnym meczu z Atletico Madryt 3:1, a już po spotkaniu kategorycznie zaprzeczył wszelkim informacjom pojawiającym się na jego temat w ostatnim czasie w mediach.

- Nigdy moją intencją nie było odejście z tego klubu. W ostatnich dniach wiele mówiło się o tym, jakoby mój ojciec rozmawiał z Chelsea czy Manchesterem City. To wszystko kłamstwa i cieszę się, że mam okazję to powiedzieć - mówił Argentyńczyk w pomeczowym wywiadzie dla klubowej telewizji Barca TV. - Wiele ostatnio się nasłuchałem. Nie jestem nikim wielkim w szatni, tylko jednym z wielu zawodników. Nie podejmuję żadnych decyzji, ani o nie nie proszę. Cieszę się, że wreszcie mogę podać moją wersję wydarzeń. Często mówiło się, że miałem złe relację z Guardiolą, Ibrą, Eto'o czy Bojanem i 'zwalniałem' niektórych ludzi. To nie jest prawdą, nigdy też o to nie prosiłem - kontynuował Messi.

Najlepszy strzelec w historii ligi hiszpańskiej zaznaczył też, że jest wdzięczny kibicom za ich wsparcie, dodając przy tym, że nie ma żadnego konfliktu pomiędzy nim, a trenerem Barcy Luisem Enrique, co ostatnio nagminnie pojawiało się w mediach. - Jestem szczęśliwy, że kibice są ze mną, ale nie muszą szukać jakiegokolwiek konfliktu pomiędzy mną a Luisem Enrique, bowiem takiego po prostu nie ma. Nie ma żadnych podstaw, żeby nas pod tym względem krytykować. Mamy jeszcze całe pół roku i możemy zdziałać wiele w tym sezonie.

Argentyński gwiazdor nie ukrywał, do kogo ma największy żal za wszystkie plotki na jego temat. - Najgorsze jest to, że te wszystkie kłamstwa nie wywodzą się z mediów madryckich, ale tutejszych. Są ludzie, którzy chcą zrobić krzywdę temu klubowi.

Na koniec swojego wywiadu, Messi wypowiedział się na temat poniedziałkowej gali Złotej Piłki. - Pojedziemy, zobaczymy. Będę cieszył się, że mogę wziąć udział w tej gali. Ten, kto wygra Złotą Piłkę, czy to będzie Neuer, czy Cristiano, zdobędzie ją zasłużenie. Jeden wygrał Ligę Mistrzów, a drugi został mistrzem świata.

Obserwuj

@KubaSeweryn

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24