Milos Krasić o faulu, po którym wyleciał z boiska: Głupio zareagowałem. Przepraszam

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
Milos Krasić
Milos Krasić Aleksandra Sieczka
Milos Krasić, pod nieobecność Sebastiana Mili, pełnił rolę kapitana Lechii. Jednak już na początku drugiej połowy dostał czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych, ale osłabieni biało-zieloni i tak wygrali z Piastem Gliwice 3:1.

- Głupio zareagowałem i postąpiłem. Mam już ponad 30 lat i tak nie powinienem postąpić na boisku - mówił po meczu Milos. - Przepraszam drużynę, klub, kibiców. Najważniejsze, że mimo to wygraliśmy i serdecznie dziękuję moim kolegom z zespołu, że doprowadzili ten mecz do zwycięskiego końca. Jeszcze raz przepraszam, najważniejsze, że wygraliśmy. Muszę o tym wydarzeniu zapomnieć, a jako zespół już w następnym meczu zagrać musimy tak jak z Piastem.

W pierwszej połowie spotkania to właśnie Krasić był najlepszy na boisku. - Nie czuję się najlepszym piłkarzem Lechii, cała drużyna zagrała bardzo dobrze, szczególnie w pierwszej połowie. Piast to przecież lider, musieliśmy tak zagrać. Strzeliliśmy mu w pierwszej połowie dwa gole. Kiedy chłopaków zostało tylko dziesięciu na boisku, zagrali również bardzo, bardzo dobrze, to niezwykle ważne zwycięstwo dla nas - przyznał.

Pomocnik biało-zielonych już czeka na wtorkowy mecz z Zagłębiem w Lubinie. - Trzeba walczyć, na 200 procent. Uważam, że piłkarsko jesteśmy lepsi niż Zagłębie. Jeśli tak zagramy jak w sobotę, jeśli będziemy siebie na boisku uzupełniać i pomagać sobie kiedy trzeba to myślę, że też uda nam się wygrać. Taki musi być nasz sposób na Zagłębie - zakończył Krasić.

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24