Korona Kielce – Legia Warszawa 1:0 (1:0)
Bramka: Oskar Sewerzyński 33.
Korona: Sokół – Prętnik (66. Więckowski), Gawlik, Świderski, Kordas – P. Lisowski, Sewerzyński - – D. Lisowski (56. Rogoziński), Górski (90. Sowiński), Długosz - Piróg (74. Pawczyński).
Kibice, którzy przyszli na stadion przy ulicy Szczepaniaka w Kielcach obejrzeli dwie zupełnie inne połowy. W pierwszej Korona zdecydowanie zdominowała stołeczny zespół, miała mnóstwo okazji, ale tylko jedną udało się wykorzystać. W drugiej inicjatywę przejęła legia i momentami osiągnęła sporą przewagę. Korona przetrwała jednak napór i utrzymała skromną zaliczkę, choć do ostatnich sekund musiała drżeć o wynik.
Korona rozpoczęła z impetem i już kilkanaście sekund po rozpoczęciu meczu Wiktor Długosz przejął piłkę w środkowej strefie minął czterech piłkarzy Legii i uderzył na bramkę, ale na posterunku był bramkarz gości Gabriel Kobylak.
Podopieczni trenera Marka Mierzwy grali przed przerwą szybko i pomysłowo, dlatego legioniści mieli nawet kłopot z wyprowadzeniem piłki z własnego pola karnego. Bardzo aktywny był w tym czasie reprezentant Polski do 17 lat Jakub Górski, techniką i zmysłem na boisku wykazywał się Długosz. I w 33 minucie to właśnie popularny Długi zainicjował akcję, która dała Koronie gola. W swoim stylu przedryblował na lewej stronie pola karnego dwóch graczy Legii, posłał piłkę na prawą stronę, ta w końcu trafiła do Oskara Sewerzyńskiego, który wpakował ją do siatki.
Wielu kibiców, którzy zasiedli na trybunach, włącznie z prezesem Korony Krzysztofem Zającem spodziewali się, że w drugiej połowie wciąż gospodarze będą dominowali na boisku. Ale sytuacja zmieniła się. To podopieczni trenera Marka Saganowskiego przejęli inicjatywę, a Korona osłabła. Oddała środek pola, przegrywała tak zwane drugie piłki i pod bramką Pawła Sokoła często było gorąco. Na szczęście reprezentant Polski do lat 19 bronił pewnie, kilka ciekawych kontr zainicjował Długosz, który potrafił umiejętnie przetrzymać piłkę na połowie rywala. I w ten sposób kielczanie dotrwali do końca z korzystnym wynikiem i po meczu była wielka radość.
- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była chyba najlepsza w całym sezonie, w drugiej to częściej Legia przeważała. Ale z przebiegu meczu zasłużyliśmy na wygraną i cieszymy się z niej – podsumował mecz Marek Mierzwa, trener Korony.
Korona jest mistrzem pierwszej rundy po 15 kolejkach, a do rozegrania w tym roku zostały jeszcze trzy mecze. Te z kolejek 16 (z GKS w Bełchatowie) i 17 (z Ruchem Chorzów w Kielcach) oraz zaległy z 14 - z Górnikiem w Zabrzu. Ten ostatni pojedynek odbędzie się ostatecznie 1 grudnia.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY. Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?
(Źródło: vivi24)
ZOBACZ TEŻ: Top 5 Wag's kierowców F1
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?