Mimo wszystko są jednak pozytywy.
Pod nieobecność piłkarzy z pierwszej jedenastki szkoleniowiec klubu z Kielc postanowił zaufać młodym piłkarzom. Obrońca Piotr Malarczyk, pomocnik Paweł Kal i napastnik Piotr Gawęcki dostali szansę występu przeciwko krakowskiej Wiśle i zaprezentowali się całkiem dobrze. Ze swoich młodych podopiecznych zadowolony jest Marek Motyka.
- Tym chłopakom brakuje jeszcze ogrania, ale widać, że treningi z pierwszy zespołem procentują i powoli można będzie na nich stawiać. Malarczyk mógł być bohaterem meczu z Wisłą, gdyby wykorzystał okazje strzeleckie. Kal nie zawiódł, Gawęcki powoli dochodzi do siebie po kontuzji. Bardzo się cieszę, że oni walczą o prawo do gry, są na to gotowi - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną internetową Korony Motyka.
Trener kieleckiej drużyny dodał także, że młodzi piłkarze nie mają pewnego miejsca w podstawowym składzie przeciwko Lechii: - Nikogo nie przekreślamy, wszyscy są brani po uwagę. Będę miał pozytywny ból głowy, na kogo postawić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?