Ci, którzy chcieli dużo zarabiać, musieli odejść, ci, którzy zostali - liczyć się z obniżeniem zarobków. Do poziomu, który może zapewnić obniżony nieomal o połowę, w porównaniu z poprzednim sezonem, klubowy budżet.
Twarde ekonomiczne realia dały o sobie znać, ale też z tych piłkarzy, którzy w Gdyni pozostali, oraz z tych, którzy w tym okienku transferowym doszli, można stworzyć całkiem ciekawą drużynę. Nikt jednak, i słusznie, nie mówi, że Arka w tym sezonie ma atakować górne rejony tabeli, grać o awans. Mówi się raczej o budowie perspektywicznej drużyny, która taki cel będzie mogła zrealizować za jakiś czas. To na pewno nie jest komfortowa sytuacja dla trenera Petra Nemca, bo perspektywa perspektywą, a jego kibice mogą chcieć rozliczać po każdej kolejce spotkań. Wszak kibic to człowiek niecierpliwy…
A tej cierpliwości Arce teraz naprawdę potrzeba. Potrzeba też dobrej gry w każdym meczu, cierpliwego ciułania punktów. Może już w przerwie zimowej okaże się, że tabela ułoży się tak, że w Gdyni odżyją marzenia. W futbolu, jak w każdym sporcie, oprócz sumy umiejętności drużyny, potrzebna jest jeszcze odrobina szczęścia. No, w przypadku Arki chyba jednak więcej niż odrobina... A tak poważnie, to gdynianie chłopcami do bicia w tym sezonie na pewno nie będą. Nemec ciągle może zestawić więcej niż solidną pierwszą "11". Widzę dwa ważne warunki, aby Arka grała w ligowej czołówce. To musi być bardzo dobra gra bramkarza, a Charles Nwaogu musi sobie przypomnieć, jak w sezonie 2010/2011 zdobywał seryjnie bramki i został królem strzelców pierwszej ligi.
Zobacz koniecznie: Kadra Arki Gdynia na sezon 2012/2013
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?