Cztery kolejki, czterech kandydatów

Kuba Tarantowicz/własne
Jutro rozpoczyna się 27 kolejka ekstraklasy. Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek pierwsze cztery drużyny mają realne szanse na mistrzostwo.

Gdańsk
Pierwszy mecz w 27. Kolejce odbędzie się w Gdańsku. Walcząca o utrzymanie Lechia (26 punktów) zagra z Jagiellonią (31 pkt). Piłkarze gdańskiej drużyny tym razem będą musieli zagrać przy pustych trybunach. Będzie to efekt kary nałożonej na klub za niewłaściwe zachowanie kibiców podczas spotkania z Arką Gdynia. W szeregach piątkowego rywala Lechii, Jagiellonii także dyskutuje się o sprawach pozaboiskowych. Związkowy Trybunał Piłkarski zdecydował, że „Jaga” nie zostanie jednak zdegradowana do I ligi. Na białostockich piłkarzy wiadomość ta musiała podziałać demobilizująco, bo ostatnio niespodziewanie przegrali u siebie z Odrą. Kibice w Białymstoku jutro z pewnością życzyliby sobie powtórki wyniku z jesieni. Jagiellonia wygrała wówczas z Lechią 2:0, po golach Arifovica i Szczota.
Bytom
Polonię (29 pkt) i Arkę (26 pkt) dzielą tylko trzy punkty różnicy. Sytuacja klubu z Trójmiasta jest bardzo ciężka, gdynianie ostatni raz wygrali w lidze 7 grudnia 2008 r. Specjalnie nie pomogła tej drużynie zmiana trenera. Pod wodzą Marka Chojnackiego, Arka zdobyła na razie, tylko jeden punkt. Nieco lepiej wygląda sytuacja Polonii, która przegrał, co prawda ostatnio w Bełchatowie, ale jesienią w Gdyni, pewnie pokonała Arkę, 3:1

Warszawa
Warszawska Polonia (47 pkt) wciąż po cichu liczy na udział w europejskich pucharach. W środę straciła jedną z dwóch szans na takie wyróżnienie. W półfinałowych meczu Pucharu Polski, „Czarne koszule” pechowo, bo po rzutach karnych przegrały Lechem Poznań. W ostatnia niedzielę, natomiast lepsza od stołecznej drużyny okazała się Cracovia. Tak jak przewidywało większość kibiców zwolnienie Bogusława Kaczmarka pogorszyło sytuację warszawskiego klubu. Rywal polonistów, GKS Bełchatów (50 pkt) ma nawet szansę na mistrzostwo Polski. Bełchatowianie , a szczególnie Dawid Nowak są ostatnio w niesamowitym „gazie”. Wygrali ostatnie sześć spotkań ligowych, w których Nowak zdobył sześć bramek. Jesienią w Bełchatowie wygrała Polonia 2:1, a biorąc pod uwagę obecną formę obu drużyn faworytem wydaje się być GKS.

Wrocław
„Wszystko rozstrzygnie się we Wrocławiu”- tak powtarzają ostatnio kibice, piłkarze i trener Lecha. Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, bo jeśli „Kolejorz” nie wygra w stolicy Dolnego Śląska może powoli żegnać się z marzeniami o mistrzostwie Polski. Złośliwi twierdza, że tej wiosny Lechowi (51 pkt) zależy, by mecze z jego udziałem nie kończyły się zwycięstwem żadnej ze stron. Fakty są takie, że poznańska drużyna zremisowała w tym roku w lidze aż sześć razy, a do finału Pucharu Polski awansowała po dwóch remisach i zwycięstwie w rzutach karnych. Zdanie z początku akapitu jest tym bardziej trafne, gdy zauważymy, że we Wrocławiu, w tym sezonie zagra jeszcze Legia, jeden z głównym rywali Lecha do mistrzowskiego tytułu. Sobotni rywal Lecha, Śląsk (41 pkt) jest jedyną drużyną w lidze, która gra już zupełnie o nic. Wrocławianom nie grozi spadek, ani awans na wyższe pozycje. Trudno jednak przypuszczać, by klub, który (dzięki pieniądzom Zygmunta Solorza) ma wkrótce rywalizować z najlepszymi, odpuścił mecz z poznaniakami. Szczególnie, że w ostatniej kolejce wrocławska drużyna tylko zremisowała w Gdyni, mimo że prowadziła już 2:0 i 3:1. Jesienią mecz Lech- Śląsk zakończył się… remisem 1:1.
Łódź
Spotkanie drużyn, które walczą o utrzymanie zazwyczaj nie budzi wielkiego zainteresowania ogólnopolskich mediów. Szczególnie, gdy w tej samej kolejce odbywają się dwa pojedynki na szczycie tabeli. Z meczem ŁKS- Górnik było jednak trochę inaczej. Wszystko za sprawą piłkarzy ŁKS, którzy na początku tygodnia zastrajkowali i istniała groźba, ze łódzka drużyna odda mecz z Górnikiem walkowerem. W końcu cześć akcji ŁKS przejął Grzegorz Klejman, piłkarze otrzymali część zaległych pieniędzy i mecz z zabrzańską drużyną odbędzie się planowo. Górnik (25 pkt) wciąż jest ostatni w tabeli, ale ostatnio gra coraz lepiej i z pewnością zagra z ŁKS (29 pkt) o całą pulę. Jesienią, w Zabrzu było 2:0 dla Górnika.

Wodzisław Śląski
Spośród stadionów klubów ekstraklasy najbardziej na południe Polski, położony jest obiekt Odry Wodzisław Śląski. Klub ten, co roku skazywany jest na spadek. Póki, co zawsze wychodzi obroną ręką z opresji. Odra (29 pkt) pokonała ostatnio w lidze Jagiellonie ( i to w Białymstoku) i awansowała do finału Pucharu Ekstraklasy i wiele wskazuje na to, ze i tym razem drużyna z Wodzisławia nie opuści szeregów ekstraklasy. Jednak, by móc przypieczętować utrzymanie należałoby wygrać z Cracovią (25 pkt). Krakowska drużyna pokonała ostatnio Polonię i zrobi wszystko, by wygrać na wyjeździe pierwszy raz od 16 listopada 2008 r. Jesienią, w Krakowie padł bezbramkowy remis.

Chorzów
Niedziela zacznie się od kolejnego pojedynku drużyn walczących o utrzymanie. Ruch (27 pkt) podejmie Piasta (29 pkt). Chorzowianie niespodziewanie wyeliminowali z Pucharu Polski Legię i zagrają w finale tych rozgrywek z poznańskim Lechem. Piast (29 pkt) strzelił, jak do tej pory najmniej bramek w całej lidze (15), ale wystarczyło to, do osiągnięcia niezłych wyników. W jesiennym meczu tych drużyn kibice nie doczekali się żadnej bramki.
Kraków
Meczem wiosny, lub meczem sezonu nazywano już spotkania Lecha z Wisłą i Legii z Lechem. Teraz czas na trzeci mecz „ z tej serii”. Kto wie, czy nie najważniejszy, bo rozgrywany najbliżej końca sezonu. W Krakowie już od ponad tygodnia, w wielu częściach miasta porozwieszane są plakaty ze zdjęciem Rafał Boguskiego, który zaprasza, na „ Piłkarski spektakl wiosny”. Trudno nie zgodzić się z hasłem, wymyślonym przez twórców plakatu, w końcu wicelider podejmuje lidera. Jeśli Legia (54 pkt) wygrałaby pod Wawelem, miałaby mistrzostwo na wyciągnięcie ręki. Wisła (52 pkt) musi zwyciężyć , jeśli chce zachować szanse na obronę tytułu wywalczonego w poprzednim sezonie. Widowisko zapowiada się trochę mniej ciekawie, gdy przyjrzymy się formie obu drużyn. Legia odpadła ostatnio z Pucharu Polski, a w lidze wygrała z ŁKS tylko dzięki samobójczej bramce Roberta Sieranta w doliczonym czasie gry. Wisła , natomiast tylko zremisowała w Gliwicach, co więcej straciła Marcina Baszczyńskiego, który doznał poważnej kontuzji. W obu zespołach nastroje są bojowe. Obrońca Wisły, Marcelo zapowiada, że będzie to mecz jego życia. Legioniści też nie będą oszczędzać nóg. Może więc spotkanie zakończy się remisem? Na tym najbardziej zależałoby piłkarzom i kibicom Lecha Poznań i GKS Bełchatów. W jesiennym spotkaniu Legia wygrała z Wisłą 2:1, po bramkach Grzelaka i Chinyamy; dla "Białej Gwiazdy" bramkę strzelił Paweł Brożek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24