Groclin odmienił Polonię, która pokonała Śląsk

Adam Szmuc/własne
Dyskobolia Grodzisk
Dyskobolia Grodzisk Ekstraklasa.Net
Niespełna cztery miesiące temu Polonia Warszawa podejmowała zespół Śląska Wrocław. Wtedy Poloniści musieli wygrać, aby liczyć się jeszcze w walce o awans, zaś działacze śląskiego klubu razem z władzami miasta Wrocław negocjowali fuzję swojej drużyny z Groclinem Grodzisk Wielkopolski.

Do fuzji ostatecznie nie doszło w wyniku czego Zbigniew Drzymała sprzedał swoją miłość Januszowi Wojciechowskiemu – właścicielowi Czarnych Koszul. W maju, tak jak wczoraj, stołeczni piłkarze ograli śląską jedenastkę, lecz w majowej potyczce Poloniści mieli masę szczęścia, a wczoraj? Wczoraj ekipa Jacka Zielińskiego wygrała w pełni zasłużenie, dominując nad rywalem przez pełne 90 minut gry, czego odzwierciedleniem był wynik – 3:0. Być może nie byłoby tak dobrej gry, gdyby przeciwnikiem nie był Śląsk Wrocław, w końcu niedoszła fuzja ze Śląskiem pozbawiła byłych już piłkarzy Groclinu gry w europejskich pucharach, co jak twierdzili niektórzy zawodnicy gospodarzy mobilizowało ich jeszcze bardziej. Można było odnieść wrażenie podczas meczu, iż Majewski i spółka chcą pokazać kibicom gości, co stracili...a stracili dużo, oczywiście głównie pod względem sportowym. Polonia zaś pokazała, iż będzie się w tym sezonie liczyć o górne lokaty w tabeli, a dla podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza środek tabeli będzie wszystkim co mogą w tym sezonie osiągnąć.

Dość już o otoczce wczorajszej potyczki, bo w końcu najważniejsze wydarzenia działy się na boisku. Jak już wcześniej wspomniałem Polonia nie pozostawiła wątpliwości kto jest lepszy i kto zasłużył wczoraj na 3 pkt. Niestety, dla kibiców gospodarzy, ze „starej” drużyny Czarnych Koszul w wyjściowym składzie zagrał tylko Krzysztof Bąk, i to raczej z konieczności, a nie w wyniku dobrej postawy w ostatnich meczach. Zarówno czołowy element formacji ofensywnej zespołu w poprzednim sezonie – Jacek Kosmalski - usiadł na ławce rezerwowych, jak i utalentowany młody napastnik Daniel Mąka. Nie wspominając już o Radku Majdanie i Mariuszu Zasadzie. Na Konwiktorskiej obecnie są po prostu lepsi piłkarze od wyżej wymienionych i porównując wczorajszą grę do zmagań Polonii w ubiegłym sezonie było to gołym okiem widać. Sam styl gry Czarnych Koszul uległ znacznej poprawie - liczba podań po ziemi, gra klepką, dobre dośrodkowania, to wszystko nasuwa wątpliwości…

zaraz zaraz, przecież to nie pasuje do Polonii - pomyślał pewnie kibic Czarnych Koszul, która wcześniej preferowała tylko podania górą do „olbrzyma” Kosmalskiego, ale zaraz owy kibic spojrzał na telebim i jak się okazało widniał tam napis – Polonia 3:0 Śląsk, uff a jednak to Polonia – pomyślał sympatyk Czarnych Koszul.

Myślę, iż takich kibiców było więcej, ponieważ Polonia w niedawnych rozgrywkach starej 2 ligi przyzwyczaiła swoich sympatyków do zupełnie innej gry – siermiężnej, bez pomysłu, polotu i często bez większego zaangażowania, a więc postęp jest niebywały.

Nowy zespół i nowy, pierwszy bohater kibiców. Wczoraj został nim z całą pewnością Filip Ivanovski – autor trzech bramek w spotkaniu ze Śląskiem. Macedończyk w Grodzisku nie mógł się zaaklimatyzować i grał poniżej oczekiwań. Być może zmiana miejsca zamieszkania i doping podczas meczu podziałały na Ivanovskiego mobilizująco, być może rośnie nowa gwiazda naszej ligi ? Zobaczymy, ale nie zapominajmy, iż Filip strzelił również zwycięską bramkę tydzień temu.

Piątkowy mecz ze Śląskiem był szalenie udany dla Polonistów, lecz to dopiero początek sezonu i jeszcze wiele może się zmienić, aczkolwiek kibice Czarnych Koszul z optymizmem patrzą w przyszłość, której barwy jeszcze stosunkowo niedawno były dość czarne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24