Mariusz Malarz (II trener Nadnarwianki Pułtusk):
- Nie jesteśmy zadowoleni. Mecz bardzo wyrównany i chyba najbardziej sprawiedliwym wynikiem byłby remis bramkowy. Nam zdarzyły się dwa błędy, a swoją cegiełkę przy drugiej bramce dla Kutna chyba dołożył arbiter. Walczyliśmy o trzy punkty, ale w sobotę powinien paść remis - komentuje.
Paweł Ślęzak (trener MKS Kutno):
- Trudno wymarzyć sobie lepszy początek niż dwa zwycięstwa. W pierwszej połowie Nadnarwianka postawiła nam trudne warunki. Mimo iż nie stworzyli żadnej groźnej sytuacji to bardzo skutecznie przeszkadzali. My w drugiej połowie po bramce Zagajewskiego powinniśmy strzelić na 2:0, jednak w tej samej minucie gospodarze wykorzystali wątpliwy rzut karny i zrobił się remis. Można było się podłamać. Gdybyśmy przegrali ten mecz, to byłaby katastrofa. Potem na szczęście gola na 2:1 zdobył Mariusz Jakubowski i do końca spotkania dominowaliśmy. Powinniśmy wygrać wyżej, ale cieszą kolejne trzy punkty - stwierdza.
Następny mecz MKS Kutno rozegra u siebie z Narwią Ostrołęka, zaś Nadnarwianka Pułtusk zmierzy się na wyjeździe z Mazurem Karczew.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?