Jaga się przyznała. Teraz Cracovia?!

Ronin/goool.pl
Afera korupcyjna w polskiej piłce nabiera rozpędu. Po ostatnich zatrzymaniach ludzi związanych z Koroną, kielecki klub najprawdopodobniej pożegna się z Orange Ekstraklasą. To jednak nie koniec degradacji. Jak udało się dowiedzieć GOOOL.pl w czwartek podczas zebrania

Wydziału Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej do korupcji przyznali się także szefowie innego pierwszoligowca - Jagiellonii Białystok. Kolejna w kolejce jest jeszcze Cracovia! Kary dla wymienionych klubów mają zakończyć tzw. "Sprawę Fryzjera".

Walka z korupcją w polskiej piłce rozpoczęła się ponad dwa lata temu. Jako pierwsze do wrocławskiej prokuratury trafiły akta Arki Gdynia i Górnika Łęczna. I to właśnie tym dwóm klubom najpierw udowodniono udział w ustawianiu meczów, co spowodowało zawieszenie, a następnie degradację do niższych klas rozgrywkowych. Kolejnym zespołem, który nie zdołał ukryć swojej czarnej przeszłości było Zagłębie Sosnowiec. Sosnowiczanie wprawdzie jeszcze występują w Orange Ekstraklasie, ale zaraz po zakończeniu sezonu się z nią pożegnają.

Degradacje wspomnianych klubów tylko rozpoczęły falę zatrzymań osób związanych z korupcją w polskiej piłce. Do tej pory wrocławska prokuratura postawiła zarzuty ponad 110 osobom, w tym sędziom, trenerom, działaczom piłkarskim, a nawet członkom PZPN. Udało się także zatrzymać popularnego "Fryzjera", który miał kierować całym korupcyjnym procederem.

Walka z korupcją cały czas trwa, a w ostatnim czasie jest nawet coraz bardziej widoczna. Przed kilkoma tygodniami Wydział Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej na podstawie otrzymanych dokumentów postanowił ukarać kolejne dwa pierwszoligowe kluby. Mowa tutaj o Widzewie Łódź i Zagłębiu Lubin, które po sezonie mają opuścić szeregi pierwszej ligi (sprawa Zagłębia będzie ponownie rozpatrywana - przyp. red.). Praktycznie przesądzony jest również los Korony Kielce, której byli lub obecni pracownicy zostali ostatnio zatrzymani przez policję i Centralne Biuro Antykorupcyjne - większość przyznała się do winy.

To jednak nie koniec. Jak udało nam się dowiedzieć ekstraklasę wkrótce opuścić mogą dwa kolejne zespoły. Pierwsza w kolejce jest Jagiellonia Białystok. Jej włodarze poprosili Wydział Dyscypliny PZPN o spotkanie, do którego doszło w czwartek. Po jego zakończeniu wiceprzewodniczący wydziału Robert Zawłocki przyznał, że żadne postępowanie dyscyplinarne wobec udziału "Jagi" w korupcji nie zostało wszczęte, a wszystko przez brak odpowiednich dowodów. "Czekamy na materiały z prokuratury" - mówi mówi. Według naszych informacji wynika jednak, że działacze beniaminka ekstraklasy przyznali się do udziału klubu w aferze korupcyjnej i są gotowi dobrowolnie poddać się karze. Taka postawa Jagiellonii może doprowadzić do złagodzenia kary, ale najprawdopodobniej nie uchroni białostocczan przed spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Z degradacją godzić mogą się już powoli także szefowie Cracovii Kraków. Wątek zespołu "Pasów" pojawia się w wypowiedziach członków WD PZPN już od kilku miesięcy, ale do tej pory nie był szerzej rozwijany. Dowody na ustawianie meczów przez Cracovię są jednak ponoć niezbite i już wkrótce trafią w ręce członków wydziału.

Ukaranie Jagiellonii i Cracovii ma zamknąć tzw. wątek "Fryzjera". Jeśli w najbliższym czasie nie pojawią się nowe poszlaki to degradacje dwóch wspomnianych klubów mogą okazać się ostatnimi przed wprowadzeniem abolicji.

Zagrożenie degradacją sięgnąć miało jeszcze Lecha Poznań, ale fuzja z Amicą i gra na licencji wronieckiego klubu spowodowała, że obecnego "Kolejorza" nie można ukarać za jego nieczystą grę w drugiej lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24