Smuda kłuci się z zarządem

KOGUT/Gazeta Wyborcza
Wydawało się, że przedłużenie umowy z Zagłębiem Lubin przez Franciszka Smudę jest tylko formalnością. Dzisiaj jednak dowiadujemy się, że sprawa nie jest taka prosta jak sie to wydawało. Rozchodzi się nie o nic innego tylko o pieniądze.

W umowie jest punkt, który pozwala klubowi z Lubina przedłużyć kontrakt z trenerem na tych samych warunkach. Smuda uważa, że skoro jest w finale Pucharu Polski oraz na czołowej pozycji w tabeli to powinien on otrzymać lepsze warunki finansowe.

W czwartek władze Zagłębia postanowiły wykorzystać sporny punkt w umowie. - Rada nadzorcza przedłużyła kontrakt trenera Smudy o rok - powiedział "Gazecie" Jacek Kardela, przewodniczący rady nadzorczej Zagłębie SSA. Kardela nie wyklucza jednocześnie, że szczegóły mogą się jednak zmienić. - Jeszcze chcemy ze szkoleniowcem porozmawiać - utrzymuje.

Ale trener jest niezadowolony. - Nie dogadaliśmy się. Moje warunki nie zostały zaakceptowane. Co będzie dalej? Nie wiem. Pewnie nie zostanę w klubie - mówi. Smuda chciałby związać się z klubem przynajmniej na dwa lata i więcej zarabiać, a - jak twierdzi - w żadnej sprawie z działaczami się nie dogadał. - Jestem w Lubinie od ośmiu miesięcy. Budujemy zespół i nieźle nam idzie. Poza tym chyba wszyscy zdążyli mnie poznać, wiedzą, jak pracuję i co mogę osiągnąć z drużyną - twierdzi szkoleniowiec. Na 27 kwietnia ponownie został zaproszony na posiedzenie rady nadzorczej. - Nie wiem po co. Chyba nie po to, by przedstawić mi te same warunki - ironizuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24