Obecnie w radomskim klubie gra kilku piłkarzy doskonale znających zawodników, którzy zginęli w sobotnim wypadku. Wśród poruszonych tragedią jest Kamil Kościelny - wychowanek Stali Mielec.
- Po meczu z Legionowią w Legionowie, kiedy jedliśmy obiad, otrzymałem sms-a od mamy, w którym napisała, że zdarzył się tragiczny wypadek. Nie wierzyłem w to, co się stało. Czekałem na oficjalne potwierdzenie tych wiadomości. Ze wszystkimi chłopakami, którzy zginęli znałem się bardzo dobrze i grałem z nimi w piłkę. Moim wielkim przyjacielem był Mariusz Korzępa, z którym przez sześć lat chodziłem do szkoły. W czerwcu wybierałem się na ślub kościelny i wesele Mariusza. Miał wspaniałą żonę i czteromiesięczne dziecko. Cały czas nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Gdybym dostał tę wiadomość przed meczem z Legionowią, nie wiem, czy byłbym w stanie zagrać w tym spotkaniu - mówi łamiącym się głosem Kamil Kościelny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?