Nowy trener Lecha: Będę stawiał na każdego zawodnika, który na to zasługuje

Agnieszka Czosnek
Mariusz Rumak jako pierwszy trener Kolejorza będzie realizował swój pomysł na grę zespołu
Mariusz Rumak jako pierwszy trener Kolejorza będzie realizował swój pomysł na grę zespołu Marek Zakrzewski
- Będąc drugim trenerem, miałem tylko głos doradczy. Z niektórymi rzeczami mogłem się zgodzić, z niektórymi nie. Natomiast od tej chwili będzie już realizowany mój pomysł na grę Lecha - zapowiada Mariusz Rumak, nowy trener "Kolejorza".

Czytaj również: Bosacki dla Ekstraklasa.net: Przemyślałbym ofertę z Lecha

Jakie są Pana wrażenia po objęciu funkcji pierwszego trenera?
Tutaj nie chodzi o wrażenia, bo je można mieć kiedy się idzie do teatru. Ja natomiast jestem zadowolony z pracy jaką wykonuje zespół.

Odczuł Pan dużą różnicę w pracy z zespołem? Chyba system pracy pierwszego trenera różni się od asystenta, którym był Pan do tej pory?
System pracy jest inny, ponieważ pierwszy trener jest inny. Kiedy jest się asystentem to wtedy realizuje się program pierwszego trenera, którym teraz jestem ja. Jest to zupełnie nowa rola, ale zawodnicy odebrali to bardzo dobrze.

Zmiana będzie zasadnicza? Czy może zostaną jakieś – ujmując kolokwialnie – naleciałości po trenerze Bakero?
Nie będzie rewolucji, natomiast trener Bakero i ja jesteśmy zwolennikami zupełnie innej myśli szkoleniowej. Poprzedni szkoleniowiec jest przedstawicielem hiszpańskiej myśli szkoleniowej z racji swego pochodzenia, a ja jako polak prezentuję rodzimy sposób szkolenia zawodników. I to właściwie najistotniejsza różnica pomiędzy tym co było kiedyś, a tym co będzie teraz.

Zaplanował Pan dodatkowe treningi... Forma zespołu nie jest optymalna?
Nie, to nie jest tak. Treningi dostosować należy do rozgrywanych meczów – mamy teraz dłuższą przerwę, ostatni mecz graliśmy w piątek, a kolejny w poniedziałek, dlatego trenujemy więcej i mocniej. Nie można w okresie startowym dać piłkarzom wolnego, bo tak ułożyła się kolejka. Tak to zostało ułożone, bynajmniej nie dla tego, że zespół wygląda lepiej bądź gorzej – taki jest system pracy. Cieszy mnie, że zawodnicy dobrze znoszą te obciążenia i mam nadzieję, że w meczu będzie to wyglądało tak samo, bo na razie jestem bardzo zadowolony.

Czy większą szansę dostaną piłkarze „zapomniani” z różnych, nie zawsze związanych z formą, przyczyn?
Na boisko wychodzić będą zawodnicy, którzy w danym meczu będą mogli zrobić dla zespołu jak najwięcej i dobrze się zaprezentować. Każdy z piłkarzy, który będzie zasługiwał na wyjście na boisko – będzie się na nim znajdował. Mamy bardzo szeroką kadrę, a trochę meczów nam jeszcze pozostało, także sądzę, że zawodnicy będą dobierani również pod kątem przeciwnika z jakim przyjdzie nam się zmierzyć. Każdy zawodnik, który wyjdzie na boisko musi zapracować na to w ciągu całego tygodnia przygotowań.

A jak tyczy się to bramkarzy? Będzie duża rotacja pomiędzy Jasminem Burićem i Krzysztofem Kotorowskim?
Pozycja bramkarza jest o tyle specyficzna, że grający na niej zawodnik powinien mieć kredyt zaufania od trenera. Nie jest tak, że po pierwszym niepowodzeniu należy go zmienić, dlatego, że raz mu się nie udało. Faktycznie, nie wykluczam zmiany bramkarza w trakcie sezonu w momencie kiedy grający znacznie obniży swoją formę, a ten, który czeka na swoją szansę będzie w dobrej formie. Mamy dwóch równorzędnych, dobrych bramkarzy, także decydowała będzie dyspozycja, ale na pewno nie będzie tak jak w przypadku innych zawodników, że decydować będzie tydzień przygotowań. Bramkarz, jak wspominałem, to specyficzna pozycja, a zawodnik na niej grający musi dostać kredyt zaufania.

A młodzież? Będzie Pan na nią stawiał?
Będę stawiał na każdego zawodnika, który na to zasługuje. Jeśli ktoś zasługuje na wyjście na boisko to na nie wyjdzie, nawet jeśli będzie miał 17 lat.

Młodzież lubi sprawiać kłopoty, wczoraj w Internecie karierę zrobił dość niechlubny filmik. Kto decyduje o karze? (*3 m-ce. Bez pensji – przyp.red)
O karze zdecyduję ja i mój sztab. Podejmiemy taką decyzję, która będzie adekwatna do wydarzenia, a dyrektor sportowy i cały zarząd ją zaakceptują, gdyż ufają nam w 100%. Kara jest na pewno adekwatna do winy.

Jest sens karać po tak długim czasie? Na treningach spadku formy po owej nocy nie odnotowano…
Bez względu na to, kiedy ten występek miał miejsce, narusza wizerunek klubu teraz, a nie pół roku temu. Nie mogliśmy pozostać bez reakcji. Musieliśmy się zmierzyć z tą sytuacją, ale jestem jak najdalszy od odbierania młodym ludziom marzeń o zostaniu zawodowymi piłkarzami Muszą pamiętać, że piłkarzami są cały czas, 24 godziny na dobę, a nie tylko w momencie wyjścia na boisko.

Wracając do podstawowej kadry. O co Pan walczy w tym sezonie? Mistrza czy minimum jakim są Puchary?
Nie jestem minimalistą, więc walczymy oczywiście o pełną pulę, choć może to być trudne. Kolejne mecze pokażą czy mamy na to szansę, choć jestem nastawiony bardzo optymistyczne – zespół zareagował pozytywnie, trenuje bardzo ciężko , nie odpuszczamy. Już od poniedziałku, od meczu za Górnikiem będziemy widzieć innego Lecha, takiego, jakiem widzieć go chcemy. Jeśli tabela tak się ułoży, że będziemy się liczyć w walce o pierwsze miejsce to na pewno podejmiemy wyzwanie, jeśli nie – to zajmiemy drugie lub trzecie. Przed nami także jeszcze rozgrywki Pucharu Polski, który też zamierzamy zdobyć. Walczyć będziemy na pewno.

Rozmawiała: Agnieszka Czosnek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24