Oceniamy legionistów za mecz z Pogonią: Dwaliszwili znowu błyszczy

BRAMKA:

Dusan Kuciak (7) - bramkarz warszawskiej Legii, który rozegrał swój 50. ligowy mecz, nie miał nic do powiedzenia przy otwierającym wynik golu Bartosza Ławy. W 55. minucie wybronił sytuację sam na sam z Adamem Frączczakiem, po której goście mogli prowadzić 2:0. Pod koniec meczu w bardzo dobrym stylu poradził sobie również z uderzeniem z dystansu Ediego Andradiny.

OBRONA:

Artur Jędrzejczyk (5) - mocno przeciętny występ „Jędzy”. Zwłaszcza, jeśli przypomnimy sobie dwa ostatnie mecze z Wisłą w Krakowie i Ruchem na Łazienkowskiej, w których Jędrzejczyk prezentował się znakomicie. In plus wyróżnił się tylko raz, uderzając bardzo groźnie z dystansu w końcówce pierwszej połowy.

Tomasz Jodłowiec (4) - już w pierwszej akcji meczu dał się minąć Donaldowi Djousse. Absolutnie nie przekonał nas do siebie i liczymy na szybki powrót do pełnej dyspozycji Bartosza Bereszyńskiego, bo to oznaczać będzie przesunięcie na środek obrony Artura Jędrzejczyka.

Iniaki Astiz (5) - nie najgorszy mecz Hiszpana, biorąc pod uwagę jego formę w ostatnich tygodniach, choć na notę lepszą niż „średnia” absolutnie nie zasłużył. Astiz musi zacząć grać na miarę oczekiwań, jeśli chce w czerwcu otrzymać do podpisania nowy kontrakt.

Jakub Wawrzyniak (4) - niestety Wawrzyniak nie notuje ostatnio zbyt dobrej serii. Dziś często mylił się przy prostych podaniach na skrzydle, a do tego dołożyć trzeba sytuację z Kolendowiczem, który zrobił z niego wiatrak i podał do niepilnowanego Frączczaka, co mogło skończyć się drugim golem dla Pogoni.

POMOC:

Ivica Vrdoljak (7) - niezły mecz Chorwata. Przede wszystkim pewnie wykorzystany karny, który dał Legii wyrównanie. W defensywie bez zarzutów. Z ostatnich występów kapitana Wojskowych, to był jeden z jego lepszych wieczorów.

Daniel Łukasik (5) - przeciętny mecz. Przede wszystkim zgubił krycie przy pierwszym golu. Poza tym brak pomysłu na wyprowadzenie piłki.

Miroslav Radović (6) - niestety to kolejny słaby mecz w wykonaniu Serba. Do "Rado" ze spotkań przeciwko Zagłębiu czy Polonii brakuje mu daleko. Gdzie się podział tamten Radović? Nie wiemy, ale prosimy o zwrot. Dzisiaj próbował, miał parę ciekawych akcji, dryblingów i prób (niestety, tylko prób) kreatywnych zagrań.

Tomasz Brzyski (8) - w pierwszej połowie wychodziły mu w zasadzie tylko wrzutki, ale miał też sporo niekonwencjonalnych zagrań. Przy dryblingach jakby brakowało mu siły, obrońcy łatwo sobie z nim radzili. W drugiej połowie już jednak zdecydowanie lepiej i przede wszystkim z efektem bramkowym po fajnej akcji, a za to należą się brawa.

ATAK:

Władimer Dwaliszwili (9) - kolejny super mecz Gruzina. Trafienie z karnego najwyższych lotów, a przy okazji przybliżyło go do pierwszego miejsca w klasyfikacji strzeleckiej. Ma już 11 trafień, a liderem jest Ljuboja, który ma o jedno więcej i za następne jakoś się nie bierze. "Lado" brał ciężar gry na siebie, wypracował pierwszego karnego i jako jeden z nielicznych zdecydowanie dominował fizycznie nad gośćmi ze Szczecina. Jakby tego było mało obchodził w sobotę 27. urodziny, więc i od nas prezencik w postaci ładnej oceny!

Marek Saganowski (4) - słabo. Nie nadążał za akcjami, tracił piłkę. Nie było w nim tej energii, do której nas przyzwyczaił. W ataku nie dawał Legii nic.

REZERWA:

Dominik Furman (6) - zmienił w 68. minucie Vrdoljaka. Od Chorwata raczej lepszy nie był, ale z pewnością nie narobił wstydu. Przeciętny łamany na niezły mecz.

Danijel Ljuboja (5) - zmienił w 75. minucie Saganowskiego, ale nie pokazał niczego szczególnego. Trzeba mu jednak wybaczyć. Wchodzenie z ławki rezerwowych, to coś z czym od paru ładnych lat nie miał do czynienia.

Bartosz Bereszyński (-) - zagrał zbyt krótko, by go sprawiedliwie ocenić.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.