Oceniamy piłkarzy Śląska za mecz z Lechem: Tyle błędów w jednym meczu Celeban chyba nie pamięta

Jakub Guder / Gazeta Wrocławska
Śląsk Wrocław zmarnował szanse na objęcie fotela lidera i przegrał z Lechem Poznań 0:2. Zobacz, na jakie oceny zasłużyli piłkarze Oresta Lenczyka.

Marian Kelemen - 6 - To, co miał wybronić - wybronił. Raz tylko interweniował niepewnie po strzale Ubiparipa w drugiej połowie i mógł skierować piłkę do bramki.

Piotr Celeban - 3 - Zakładamy, że to pech. Samobój, czerwona kartka i jeszcze karny. Tyle błędów w jednym meczu Śląska Celeban chyba nie pamięta.

Rok Elsner - 5 - Niewidoczny w środku pola. Potrafił też w głupi sposób stracić piłkę w środku pola. Szkoda, że nie gra tak, jak jesienią.

Tadeusz Socha - 6 - Na tle Cracovii i Arki prezentował się bardzo dobrze. W meczu z Lechem - gorzej. Drastycznych błędów jednak nie popełnił. Rywale częściej atakowali drugą stroną.

Mariusz Pawelec - 5,5 - Facet od czarnej roboty w Śląsku. Grał nieźle, ale to z jego strony dośrodkowano piłkę, którą Celeban wepchnął potem do bramki.

Przemysław Kaźmierczak - 6,5 - W Śląsku pierwszy raz zagrał na stoperze, ale był pewnym punktem swojej drużyny. Trochę gorzej wychodziły mu długie piłki do przodu.

Sebastian Dudek - 4,5 - Dwa razy miał znakomitą okazję na strzelenie gola, ale nie trafił. Dotakowo stracił piłkę 25 m przed własną bramką i Lech miał szansę na gola.

Łukasz Madej - 7 - Cały czas jest w formie. Znów biegał, znów walczył i szarpał. Rywale często musieli uciekać się do faulu, by go powstrzymać.

Waldemar Sobota - 6 - Słabiej niż w dwóch ostatnich meczach, ale rywal też był bardziej wymagający. Na minus niewykorzystana sytuacja sam na sam z 24 min.

Sebastian Mila - 6,5 - Grał na swoim normalnym poziomie. Nota powyżej średniej znów za dobre wykonywanie stałych fragmentów gry.

Cristian Diaz - 6 - Gra w pierwszym składzie mu służy. Potrafił jednym zwodem zmylić dwóch rywali. Gorzej z wykończeniem akcji.

Zmiennicy:

Patrik Mraz (bez oceny) - z rezerwowych dostał najwięcej czasu, ale nie pokazał się z dobrej strony. Gdy miał okazję, nie potrafił dośrodkować w pole karne.

Łukasz Gikiewicz (bez oceny) - niewidoczny

Dalibor Stevanović (bez oceny) - mógł zostać bohaterem, ale trafił w słupek bramki strzeżonej przez Buricia.

Oceny w skali 1-10

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24