Oceniamy zabrzan po meczu z Koroną: Mogło i powinno być lepiej

Sebastian Gladysz
Górnik Zabrze - Korona Kielce
Górnik Zabrze - Korona Kielce Arkadiusz Gola
Remis na własnym boisku z Koroną należy traktować w kategorii porażki. Rywale w pierwszej połowie zostali zepchnięci do obrony i prosili o najmniejszy wymiar kary, jednak nie dość że gospodarze okazali się litościwi, to w drugiej części spotkania pozwolili gościom na strzelenie bramki. Połowicznie udana pogoń za Koroną nie przyniosła ulgi kibicom Górnika.

Oceniamy zawodników Górnika za mecz z Koroną w skali 1-10:

Pavels Steinbors – 5 – Solidny występ tego golkipera. Nie mógł chyba zrobić więcej przy straconej bramce, poza tym obronił to co powinien – można mieć do niego jedynie zastrzeżenia o kilka niepewnych wyjść do dośrodkowań. W pierwszej połowie prawie bezrobotny, bez wątpienia dziś niezbyt się przemęczył.

Adam Danch – 5 – Wrócił do obrony i zapewnił spokój w tyłach, zabezpieczając prawą stronę boiska. Kilka razy wybierał się do przodu i starał się kończyć swoje ofensywne wejścia wrzutkami. Nie można mieć do niego wielu zastrzeżeń po tym spotkaniu.

Błażej Augustyn – 6 – Pewny punkt defensywy zabrzan. Olivier Kapo nie pograł sobie zbyt dużo przy nim, ale należy się Augustynowi nagana za głupią żółtą kartkę złapaną pod koniec meczu. Fakt, że sędzia mógł go oszczędzić, ale można było nie dać mu powodu do sięgnięcia do kieszonki. Poza tym pokazał, że czuje się pewnie, często przerzutami inicjował akcje swoich kolegów.

Mariusz Magiera – 6 – Cieszy jego powrót do niezłej dyspozycji. Miał dziś sporo okazji do dośrodkowań, jedne wychodziły lepiej, drugie gorzej, ale w końcu „Magic” przypomina siebie sprzed kontuzji.

Roman Gergel – 5 – Znacznie bardziej aktywny, niż jego kolega po lewej stronie boiska. Bez wątpienia posiada wysokie umiejętności i chyba kwestią czasu pozostaje jego transfer z Górnika. Nieźle współpracował z Danchem i Madejem, którego ewidentnie ciągnęło w jego kierunku. Mógł zapewnić swojemu zespołowi zwycięstwo w ostatniej akcji meczu, lecz uderzył niecelnie.

Erik Grendel – 6 – Jedyny nowy zawodnik w talii Roberta Warzychy pokazał się z naprawdę dobrej strony. Stylem gry przypomina Mariusza Przybylskiego – przyjęcie ze zmianą kierunku, nieustępliwość w walce o piłkę i asekuracja obrońców. Wypełnił swoje zadania jako defensywny pomocnik. Widać natomiast, że nie jest stworzony do zadań ofensywnych.

Radosław Sobolewski – 6 – Jest jeszcze za wcześnie, żeby ogłaszać jego powrót do formy, niemniej jednak zagrał na znacznie wyższym poziomie niż jesienią. Wiele ważnych odbiorów i szczególnie w pierwszej połowie zaryglowanie środka pola, poza tym asysta przy golu Skrzypczaka.

Rafał Kosznik – 3 – Słaby występ lewego wahadłowego zabrzańskiej drużyny. Górnik częściej atakował prawą flanką, ale nieliczne akcje po przeciwnej stronie nie przynosiły dużego zagrożenia. Zaliczył dużo niepotrzebnych strat, zwalniał akcje i nie był bezbłędny w obronie. Oby to nie był zwiastun słabszej rundy w jego wykonaniu.

Bartosz Iwan – 5 – Sam mógł dziś przesądzić o wyniku spotkania. Zmarnował dwustuprocentową sytuację, potem poprawił groźnym strzałem z dystansu. Starał się grać kombinacyjnie, ale w drugiej połowie, podobnie jak cała drużyna, ewidentnie zgasł.

Łukasz Madej – 5 – Nie był dziś tak aktywny, jak nas do tego przyzwyczaił, ale nie zszedł poniżej pewnego poziomu. Był często faulowany, w drugiej połowie również mocno sfrustrowany. Sam jednak nie stanowił zagrożenia dla Cerniauskasa.

Wojciech Łuczak – 3 – Pozycja wysuniętego napastnika zdecydowanie mu nie pasuje. Dzisiaj długimi momentami poza grą, starał się wracać do środka pola aby pomóc w rozegraniu, lecz nie wychodziło mu to najlepiej. Ambitnie walczył o stracone piłki, ale to za mało aby uznać ten mecz za udany w jego wykonaniu.

Rezerwowi:

Szymon Skrzypczak – 6 – Zaliczył dziś prawdziwe wejście smoka. Kilka minut na murawie wystarczyło mu, aby wpisać się na listę strzelców. Wyglądał bardzo pewnie i pokazał, że może stanowić alternatywę dla wszystkich pomocników Górnika, którzy z konieczności pełnią rolę napastnika.

Rafał Kurzawa – grał zbyt krótko, aby go ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24