Sergio Romero 5 − Dwa puszczone gole mówią wszystko. Niby dobrze sobie radził przez całe spotkanie, ale wydaje się, że w tych dwóch kluczowych sytuacjach mógł zrobić więcej.
Pablo Zabaleta 5 − Przy pierwszej bramce zostawił zbyt wiele wolnej przestrzeni Ahmedowi Musie. W drugiej połowie naprawił swój błąd, nie pozwalając temu zawodnikowi na oddanie strzału. Ogólnie mógł dać więcej drużynie, szczególnie w defensywie.
Federico Fernandez 6 − Świetny w powietrzu. Wygrał wszystkie z sześciu pojedynków główkowych. Skutecznie czyścił okolice pola karnego. Rysą na jego występie jest drugi gol, przy którym wraz z Garayem zostawił zbyt wiele miejsca Musie.
Ezequiel Garay 5 − Podstawą w nowoczesnym futbolu jest zamykanie przestrzeni. Garay kilka razy tę przestrzeń otwierał. Nie wróży to niczego dobrego w meczach z bardziej wymagającym rywalem.
Marcos Rojo 6 − Ciężko pracował na całej długości boiska, ale czasami powodowało to, że w defensywie pozostawała wolna przestrzeń. Strzelił gola, ale poza tym niczym nie zachwycił. Grający na jego stronie Efe Ambrose miał zbyt dużo miejsca, co oznacza, że Rojo musi poprawić grę w defensywie.
Javier Mascherano 7 − Gdyby nie on o obronie Argentyny można powiedzieć, że podobno istnieje. To Mascherano wykonał największa pracę w defensywie, notując aż sześć przechwytów. Kolejny mecz, w którym zawodnik Barcelony jest kluczową postacią reprezentacji Argentyny.
Fernando Gago 6 − Robił to, co do niego należy, czyli wykonywał czarną robotę. Dużo biegał, naciskał rywali w środkowej strefie i dobrze rozdzielał piłki. Szkoda, że wyłącznie w poprzek lub do tyłu.
Angel Di Maria 8 − Znakomity występ. Zaliczył pięć strzałów i wszystkie były celne a także wypracował partnerom cztery sytuacje bramkowe. A przecież miał utrudnione zadanie, bowiem jeden z zawodników rywali zawsze starał się asekurować przestrzeń, w którą miał wbiegać Di Maria. Jedyny minus to zbyt wiele przegranych pojedynków jeden na jeden.
Leo Messi 9 − Dwie bramki, świetny strzał z rzutu wolnego i kilka kluczowych podań mówią same za siebie. Głośne Meee-sssiii brzmi coraz bardziej podobnie do dawnego Maradooo...
Gonzalo Higuain 5 − Kolejny przeciętny występ. Dużo biegał, ale nic z tego nie wynikało, a do tego nie wygrał ani jednego pojedynku jeden na jeden.
Sergio Aguero 3 − Po raz kolejny zupełnie niewidoczny. Nie zrobił nic, co byłoby warte zapamiętania. Na szczęście dla Argentyny zszedł z boiska już w 36. minucie z powodu kontuzji.
Rezerwowi:
Ezequiel Lavezzi 5 − Starał się walczyć raz na prawym, raz na lewym skrzydle, dzięki czemu jego wejście przyniosło Argentynie nieco pożytku. Biegał, starał się, ale poza tym nie można o jego grze powiedzieć nic pozytywnego.
Ricardo Alvarez 5 − Grał przez 30 minut i nie miał za wiele okazji by pokazać co potrafi. Partnerzy wyraźnie mu nie ufali i woleli wybrać inne rozwiązanie niż podanie do Alvareza. Sam zawodnik też nie zrobił nic by to zaufanie zdobyć. Patrząc na jego grę oraz postawę Aguero, Higuaina i Lavezziego nasuwa się jedno pytanie: Gdzie jest Tevez?
Lucas Biglia − bez oceny, grał za krótko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?