Odrodzenie Calisii w Sosnowcu

Łukasz Latański
Kamil Bachorz/Polskapresse
Calisia Kalisz wracała z Sosnowca w bardzo dobrych nastrojach. W końcu nie codziennie wygrywa się z Zagłębiem na jego własnym stadionie.

Nastroje przed tym meczem nie były jednak takie kolorowe; w drodze do Sosnowca autobus Kaliszan zepsuł się, co spowodowało dwu godzinne spóźnienie, a także wyjście na mecz zaraz po przyjeździe z tak zwanego "marszu".

Do tego zespół Zagłębia był na fali po ostatnim pogromie Energetyka ROW Rybnik 4:0. Przewaga ta została udokumentowana przez Tomasza Szatana w 25. minucie. Na szczęście ekipa Calisii szybko otrząsnęła się i 7 minut później Krzysztof Gościniak strzelił wyrównującego gola. Wynik w 59. minucie ustalił Błażej Ciesielski po fatalnej grze obrońców Zagłębia.

Wygrana może dziwić tym bardziej, że w roli środkowych obrońców wystąpiła eksperymentalna para Janicki - Nedyalkov. Taras Maksymov natomiast (nominalny środkowy obrońca) wystąpił na boku defensywy.

Calisia odbiła się od dna i z 3 punktami zajmuje 9. pozycję. Według mnie klub ten może jeszcze zamieszać w tym sezonie. Tym bardziej, że szykują się kolejne wzmocnienia. Inne zespoły w większości nie zawodzą, a lista kandydatów do awansu jest długa, tak więc liga zapowiada się naprawdę ciekawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24