Grająca do tej pory piękną piłkę, młoda, ambitna drużyna zaczęła nagle przegrywać. Widzew skapitulował po raz pierwszy w sezonie przed grającą nie najgorzej Polonią, aby za tydzień nie podnieść się i otrzymać bolesne lanie przed własną publicznością od portowego beniaminka.
Przeczytamy dzisiaj pewnie dziesiątki artykułów wszechwiedzących ekspertów, którzy już podczas wigilijnej kolacji ubiegłego roku przewidywali taki przebieg wydarzeń i mają tysiąc argumentów potwierdzających ich prognozy. Możemy się denerwować, czytając te brednie, ale może zmieńmy tym razem zwyczaje i posłuchajmy głosu ludzi, których wyniki drużyny naprawdę interesują. Wyobraźcie sobie, że nie tylko na sektorze dziennikarskim i loży VIP-ów za ławką trenerską zasiadają ludzie rozumni, potrafiący oglądać z uwagą i głośno, na bieżąco oceniać sytuację. Spotkanie z Pogonią obejrzałem z "Niciarki" i na podstawie luźnej rozmowy z innymi kibicami oraz wyszukanych ocen wykrzykiwanych spontanicznie raz po raz z tłumu postaram się w delikatny sposób ocenić grę poszczególnych graczy i postawę trenera w meczu z portowcami.
bramkarz:
Maciej Mielcarz - bramkarzowi jak zwykle nie mamy wiele do zarzucenia, interweniował jak zwykle genialnie, Maćku mamy jednak prośbę, wybijaj dalej niż wyżej i możliwie celnie.
obrona:
Thomas Phibel - znakomity stoper, szkoda, że ma problem z najprostszym podaniem.
Hachem Abbes - szybki, świetny technicznie, obdarzony intuicją, świetnie oceniający sytuację, kolejny po bramkarzu pewny punkt zespołu, tylko po co na Boga się kiwasz jak jesteś ostatni?
Łukasz Broź - uwielbiany na trybunach, piłkarski profesor.
Adam Banasiak - nie był najgorszy, ale Kuby bardzo brakowało.
pomoc:
Alex Bruno - chłopcze co Ci się stało? albo spocząłeś na laurach albo dowiedziałeś się ile zarabia Kowalski...
Jakub Kowalski - oto mamy następcę Krzysia Ostrowskiego... o zgrozo, obym się mylił.
Sebastian Dudek - kolejny profesor, nienaganna technika, lecz tym razem bez pomysłu na grę, a może po prostu nie było komu podać.
Radosław Bartoszewicz - nie wychyla się. niektórzy nawet nie wiedzą, że w Widzewie gra.
Prince Okachi - wkłada serce w grę. Tym razem niewiele przejęć, ale sam meczu nie wygra.
Marcin Kaczmarek - gra dobrze technicznie, piłka klei mu się do nogi, ale co z tego? On ma przecież za zadanie wrzucić piłkę w pole karne, a wrzutki za głębokie, ale za to nie w tempo :)
atak:
Big Ben - chłopie... masz niemal 190 cm i ponad 80 kg wagi! Przestań się przewracać, tylko zacznij w końcu grać, ewentualnie zmień klub.
Ryba - co mecz wszyscy z niecierpliwością czekamy na Twoje wejście, tak trzymaj!
Stempel - kolego, wyobraź sobie, że mamy internet i widzieliśmy Twoje bramki w młodzikach, gdybyś mógł to przenieść na mecze ekstraklasy...
Trener:
Radosław Mroczkowski - Panie trenerze, po pierwsze: Czytamy i słuchamy Pana wypowiedzi, naszym zdaniem Kowalski nie gra dobrze, tak jak nie grali dobrze Ostry i Ozi. Po drugie: Dlaczego widzimy Bena co mecz w pierwszym składzie? I po trzecie: Czemu boi się Pan zmian kiedy na boisku padaka? I czekamy na debiut Emersona
Kibice: Wracajcie pod zegar! Brakuje dopingu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?