OKS Olsztyn rozbił Motor Lublin

Marcin Puka / Kurier Lubelski
Motor Lublin poniósł kolejną wysoką porażkę
Motor Lublin poniósł kolejną wysoką porażkę Jacek Babicz / Polskapresse
W kiepskim stylu żegnają się z drugą ligą piłkarze Motoru Lublin. Tym razem żółto-biało-niebiescy przegrali w Olsztynie z OKS 1945 1:4. To już ósmy z kolei mecz, w którym Motor nie potrafi odnieść zwycięstwa.

Marnym pocieszeniem jest fakt, że wreszcie po czterech spotkaniach bez zdobytej bramki, lublinianom udało się przełamać. - Graliśmy spokojnie, wydawało się, że gospodarze nic nam nie mogą zrobić i stać nas na sprawienie niespodzianki - ocenia Siergiej Michajłow, kierownik Motoru. - Niestety, znów straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach gry. To jest jakiś koszmar. Ale trzeba oddać, że olsztynianie wygrali zasłużenie. Byli od nas lepiej przygotowani pod względem motorycznym.

Od początku meczu w krainie tysiąca jezior, przewagę osiągnęli miejscowi. Jednak nic z niej nie wynikało. Piłkarzom doskwierał upał, więc sędzia aż trzy razy przerwał grę, a w tym czasie zawodnicy uzupełniali płyny. Widocznie lepiej wpłynęło to na miejscowych, którzy w 35. minucie objęli prowadzenie. Wróciły koszmary, albowiem Motor już któryś raz stracił gola po stałym fragmencie. Piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Jakub Kowalski, a głową do siatki skierował ją Krzysztof Filipek.

- Wynik nie odzwierciedla wydarzeń na boisku. Gra była wyrównana, lecz przegraliśmy przez indywidualne błędy. Wszystkie bramki przez nas stracone były w kuriozalny sposób - wyznaje Modest Boguszewski, trener Motoru.

Goście próbowali się odgryzać, ale miejscowym pomógł słupek po uderzeniu Piotra Prędoty. Po przerwie zaatakowali lublinianie, lecz znów musieli zaczynać grę od środka boiska, po golu strzelonym przez OKS 1945 po rzucie rożnym. Prowadzenie podwyższył Łukasz Suchocki, wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej na murawę. Motor dalej próbował coś zrobić, ale strzały Krystiana Wójcika były blokowane przez obrońców gospodarzy.

A ci dalej kierowali piłkę do lubelskiej bramki. Znów trafił Suchocki, a w 88. minucie Przemysława Mierzwę lobem z 40 metrów pokonał Paweł Łukasik. Honorowego gola dla lublinian zdobył Wójcik, po akcji z innym rezerwowym Adrianem Ligienzą. Inne wyniki sprawiły, że Motor utrzymał 16. lokatę w tabeli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24