Mecz z łęcznianami będzie dla nich trzecim w ciągu dziewięciu dni. - Olimpia może być zmęczona, bo grała mecz pucharowy, ale to doświadczony zespół - mówi Piotr Rzepka, szkoleniowiec zespołu z Łęcznej. - Przed sezonem klub z Grudziądza pozyskał zawodników z ekstraklasową przeszłością. Tam są spore oczekiwania, a początku sezonu nie mają zbyt udanego.
Po dziewięciu meczach Olimpia ma na koncie 13 oczek, z których zdecydowaną większość zdobyła na własnym stadionie. Z czterech meczów wygrała trzy, a jeden zremisowała. U siebie imponuje też skutecznością. Zdobyła dziewięć goli. - Na pewno musimy dłużej utrzymywać się przy piłce po odbiorze - zdradza założenia na niedzielny mecz trener GKS. - W ostatniej kolejce przeciwko Cracovii w tym elemencie było źle. Mieliśmy dużo odbiorów, ale nie potrafiliśmy wyprowadzić piłki. Tak nie możemy grać.
Jednym z powodów takiej gry łęcznian była w Krakowie słaba postawa Brazylijczyka Ricardo. Dlatego nie jest wykluczone, że w Grudziądzu na środku pomocy zastąpi go Robert Mandrysz, który zbiera dobre recenzje za występy w drużynie rezerw. - Jest to jedna z opcji - mówi Rzepka. - Mamy jednak kilka wariantów. Najbardziej będzie brakowało nam Dawida Sołdeckiego, który nadal nie jest zdolny do gry.
- Nie możemy tam pojechać i się bronić. Musimy grać taką piłkę, jaką preferujemy w meczach granych w Łęcznej. Mamy szybkich zawodników w swojej drużynie, silne skrzydła. Musimy to wykorzystać. Na pewno musimy też być bardziej skoncentrowani i skuteczniejsi - zdradza receptę na sukces w Grudziądzu Tomas Pesir, napastnik zespołu z Łęcznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?