Paweł Ozga: Znam siłę Pogoni Szczecin i za chwilę znów ona ruszy

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Paweł Ozga
Paweł Ozga Andrzej Szkocki
Do końca sezonu będzie walczyła o czołowe lokaty, a meczem sezonu będzie spotkanie z Jagiellonią – mówi Paweł Ozga, były trener drugiego zespołu Pogoni, a obecnie trener lidera II ligi KKS Kalisz.

Jaką Pogoń zobaczymy w sobotę po dwutygodniowej przerwie w lidze?
Paweł Ozga: Wierzę w to, że trener Gustafsson wraz ze swoim sztabem wykorzystali ten czas dobrze i Pogoń znowu będzie intensywna, zdominuje Cracovię na boisku i jestem przekonany, że powinna wygrać ten mecz. Wiem, że ostatnie spotkania ligowe nie zakończyły się korzystnie, ale znam siłę Pogoni i za chwilę znów ona ruszy. Jestem pewien, że do końca sezonu będzie walczyła o czołowe lokaty, a meczem sezonu będzie spotkanie z Jagiellonią. Jak Pogoń go wygra, to będzie bardzo bliska zdobycia upragnionego trofeum.

Czy mając tak ważne spotkanie pucharowe, wiedząc jak wąska jest kadra zespołu, to czy Pogoń nie „poświęci” meczu z Cracovią, by być optymalnie gotowa na Jagiellonię?
Nie. Odkąd do Pogoni dołączył Jens Gustafsson to jego główną dewizą jest to, by drużyna była zespołem intensywnym, czyli umiejącym grać na wysokich obrotach przez całe spotkanie i robić to kilkukrotnie z rzędu. Pogoń jako klub docelowo przygotowuje się, żeby regularnie grać w europejskich pucharach, a tam występy co 3-4 dni to norma. Dlatego nie będzie też problemem, że w sobotę jest Cracovia, a w środę Jagiellonia. Może jeden czy dwóch zawodników zostanie szybciej zmienionych w związku z meczem w PP lub zaczną z ławki rezerwowych. Generalnie Pogoń nie poświęci Cracovii i zagra optymalnym lub prawie optymalnym składem. Druga sprawa – dystans do najlepszych zespołów w tabeli wciąż nie jest duży, wszystko można nadrobić, więc zwycięstwo jest potrzebne. Większa zagwozdka jest po stronie Jagiellonii, jak oni podejdą do najbliższych spotkań. Na dwóch frontach są bardzo blisko historycznych sukcesów. To Jagiellonia będzie miała większy problem, a plusem dla Pogoni na pewno jest to, że te mecze rozegra w Szczecinie.

Jagiellonia Puchar w gablocie już ma, więc może skoncentruje się na lidze, a z Pogonią zagra na 80 procent?
Nie ma na to szans. Znam trenera Adriana Siemieńca i wiem, że będzie mierzył w podwójną koronę w tym sezonie, a okazję ku temu mają bardzo dobrą, bo na nią zapracowali. Jestem pewien na 200 procent, że Jagiellonia wejdzie najlepszym składem na mecz półfinałowy i nie odpuści go, więc zapowiada się bardzo dobre widowisko. Patrzę na to z perspektywy stylu gry obydwu zespołów. Pogoń i Jagiellonia chcą atakować, chcą tworzyć jak najwięcej okazji strzeleckich, więc będzie bardzo ciekawe - z perspektywy taktycznej też - kto kogo zdominuje? Jagiellonia ma swój określony styl, a Pogoń ma chyba lepszych piłkarzy.

Cracovia pewnie inaczej wyjdzie na Pogoń: zamknięta, nastawiona na kontry i stałe fragmenty gry.
Tak, Cracovia głównie będzie myśleć o tym, jak wywieźć ze Szczecina punkt. To zespół mający teraz inne cele, ale trzeba pamiętać, że jest drużyną nieobliczalną i nie do końca wiadomo, co zaprezentują w sobotę. Bezpośrednie mecze są specyficzne, na ostrzu noża i dobrze, że gramy teraz u siebie. Przed Pogonią generalnie ważny tydzień, bo po meczach z Cracovią i Jagiellonią będzie wyjazdowe spotkanie z Lechem. Też ważne dla miejsc w tabeli.

Tej wiosny trener Gustafsson odważniej stawia na młodzieżowców. Najmocniej korzysta z tego Adrian Przyborek, mniej Marcel Wędrychowski, ale już doczekaliśmy się debiutu Patryka Paryzka. Zna Pan większość tych młodych piłkarzy. Uważa Pan, że to dobry wybór szkoleniowca? Na kogo Pan jeszcze proponuje zwrócić uwagę?
Pogoń bardzo dobrze pracuje młodzieżą i to zawsze w gestii pierwszego trenera jest, by stawiał na młodych zawodników. Szkoda, że w tabeli minut młodzieżowców Pogoń jest nisko i jedynym, który jest jakby beneficjentem przepisu młodzieżowca jest Przyborek. Nikt inny nie gra dużej ilości minut, ale związane jest to z jakością kadry zespołu. 13-14 zawodników Pogoni to jest top w Polsce i młodzieżowcowi ciężko jest wbić się w ten skład. Nie ma co ukrywać, że Przyborek gra, bo jest utalentowanym młodzieżowcem, ale przy zestawieniu z Alexem Gorgonem to znak jakości na ten moment jest przy Aleksie. Wierzę w to, że Pogoń cały czas będzie produkowała dobrych piłkarzy, co byłoby zgodne z filozofią klubu, by pozyskiwać duże pieniądze z transferów młodzieżowców. O silną akademię walczyli dyrektor Adamczuk czy prezes Jarosław Mroczek, więc ona też musi dawać efekty w postaci właśnie dobrych zawodników. Z roku na rok będzie ich coraz więcej, a z pierwszą drużyną trenuje spora grupa zawodników z drugiej drużyny czy z juniorów. Takim moim cichym faworytem do pokazania się w Pogoni jest Antek Klukowski. Rocznik 2007, napastnik, reprezentant Kanady - to jest chłopak, który może zrobić ciekawą karierę, bo jest bardzo wszechstronny i jest skutecznym ofensywnym zawodnikiem.

Co zrobić z przepisem o młodzieżowcu na nowy sezon: wrócić do tego, co obowiązywało 2-3 lata temu, zostawić obecny regulamin czy w ogóle zlikwidować taki wymóg?
Moje zdanie jest takie: młodzi polscy piłkarze muszą grać, ale powinni to sobie wywalczyć. Nie ma możliwości, by ograniczyć ilość zawodników zagranicznych w lidze, bo rynek jest otwarty, a klub ściąga zawodników takich, na jakich go stać. Ciężko mi się jednak teraz wypowiadać na ten temat, bo nie jestem związany z ekstraklasą, więc z perspektywy praktycznej trudno się odnieść do tego tematu.

Rozmawiał Jakub Lisowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Paweł Ozga: Znam siłę Pogoni Szczecin i za chwilę znów ona ruszy - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24