Piłkarz Korony Kielce Marcus Godinho zerwał więzadło przednie w lewym kolanie. Czeka go operacja, a później długa rehabilitacja

Kanadyjczyk Marcus Godinho już wcześniej miał problemy zdrowotne. Pauzował przez miesiąc. Wrócił na mecz ze Stalą Mielec, w którym wszedł w drugiej połowie. W Grodzisku Wielkopolskim zaczął spotkanie w wyjściowym składzie. W 10 minucie stracił piłkę, gospodarze wyprowadzili kontratak, który sfinalizował golem Adam Zrelak. Korona przegrała ten ważny pojedynek 0:1.

- Prawdopodobnie ma rozwalone kolano. W sobotę o 11 ma rezonans. Na tą chwilę nie wygląda to dobrze. Piotrek Malarczyk trafił do szpitala. Powieka opadła, jest duże rozcięcie - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Kamil Kuzera, trener Korony.
Niestety, sobotnie badania potwierdziły najgorszy scenariusz.

Niestety, potwierdził się fatalny scenariusz, o czym Korona poinformowała w niedzielę w mediach społecznościowych.

-Nasz obrońca przeszedł już szczegółowe badania i niestety potwierdziło się najgorsze. Marcus zerwał więzadło przednie w lewym stawie kolanowym. W najbliższych dniach zawodnika Żółto-Czerwonych czeka operacja, po której rozpocznie swoją walkę o powrót na boisko. Marcus, jesteśmy z Tobą!

- napisała na Facebooku Korona Kielce.

Piotr Malarczyk doznał urazu w 80 minucie, musiał opuścić boisko, ponieważ miał rozcięty łuk brwiowy. Korona kończyła mecz w dziesiątkę, ponieważ sztab szkoleniowy wcześniej wykorzystał limit zmian.

Sytuacja Korony w tabeli jest trudna, podobnie jak sytuacja kadrowa zespołu prowadzonego przez Kamila Kuzerę. Już kilkanaście dni wcześniej wypadł Nono, który był liderem zespołu. Jest po operacji kolana, którą przeszedł w Barcelonie.
W dalszym ciągu do gry nie są zdolni Kyryło Petrow i Miłosz Strzeboński. Nadal problemy zdrowotne ma Mateusz Czyżycki, a kapitan Miłosz Trojak w pojedynku ze Stalą Mielec doznał urazu żeber. Nie zagrał w spotkaniu z Wartą Poznań, ale jest szansa na to, że dojdzie na piątkowy mecz z Radomiakiem Radom, który będzie na Suzuki Arenie.