Łukasz Madej wylądował w piątek w szpitalu na obserwacji, bo skarżył się na ból głowy. Podejrzenie: wstrząśnienie mózgu, jeszcze po meczu w Gdańsku. Wieść gminna niesie też, że kilku piłkarzy w autobusie w trakcie powrotu z Trójmiasta zbytnio świętowało remis z Lechią. Mieli zostać odsunięci od drużyny.
- Po wygranym meczu, ktoś może powiedzieć, że to był najsilniejszy skład. Ci którzy wystąpili, byli zaskoczeniem, ale oni też zasłużyli na grę. Ta sytuacja dała im zaistnieć, wziąć udział w zwycięskim meczu. Problemy dalej zostały, ale podobno po to trener jest, by je rozwiązywać - starał się tłumaczyć po spotkaniu Orest Lenczyk, szkoleniowiec wrocławian.
Zapytany o Sebastian Milę znów szukał uników. - Muszę poczekać na opinię lekarzy, a także to co Sebastian Mila powiedział o tym mediom - skomentował Lenczyk.
Źródło: Gazeta Wrocławska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?