Polonia rozgromiła Piasta

Michał Wieczorek
Odra Wodzisław 0:0 Śląsk Wrocław
Odra Wodzisław 0:0 Śląsk Wrocław Bartłomiej Wójtowicz
Po przerwie spowodowanej występami reprezentacji wracamy do ligowej rzeczywistości. W Bytomiu śląskie derby zdecydowanie dla Polonii, która rozgromiła Piasta. Wcześniej w Wodzisławiu Śląskim Korona Kielce przełamała fatalną passę i wygrała z Odrą.

Polonia gromi, Polonia króluje na Śląsku
Dwa gole Podstawka i dwa trafienia Trzeciaka pogrązyły Piasta. Goście mogą cieszyć się, że do Gliwic wracać będą z Bytomia zaledwie kilkanaście minut.

Mecz od pierwszych minut przypominał tradycyjne derby. Gorąca atmosfera na trybunach i troszkę spięci piłkarze, którzy "na stojąco" rozgrywali swoje akcje. Jako pierwsi z dobrej strony pokazali się goście, kiedy Sebastian Olszar próbował lobować Skabę i trafił w słupek. Gola zdobyli jednak gospodarze, po perfekcyjnie wykonanym rzucie rożnym. Dośrodkowywał Bażik a w trudnej sytuacji gola głową zdobył Podstawek.

Podłamani strata gola goście zupełnie oddali inicjatywę. Polonia poszła za ciosem i niemal w identyczny sposób, jak za pierwszym razem podwyższyła prowadzenie. Tym razem Bażik dośrodkowywał "z akcji", a Podstawek strzelił w długi róg. To był gol "do szatni".

Gości w końcówce spotkania dwa razy dobił Jacek Trzeciak, który po przerwie pojawił się na boisku. Najpierw po dobrym zagraniu Tomasza Nowaka, Trzeciak dwa razy strzelał na bramkę Szmatuły i choć pierwsze uderzenie zostało obronione, przy drugim bramkarz Piasta nie miał już szans. Ale to nie koniec! Kolejny gol to zasługa kolejnego zmiennika. Michał Zieliński został faulowany w polu karnym, a czwartego gola dla Polonii i swojego drugiego zdobył Trzeciak.

Odra nieskuteczna, Korona aż do bólu
W ostatnich tygodniach drużyna z Kielc została poważnie wzmocniona. Dziś w barwach "złocisto-krwistych" zadebiutowali Serbowie - Mijailović i Vuković. Pierwszy szarpał lewą stroną, drugi starał się dyrygować poczynaniami swojej nowej drużyny, ale obaj zagrali raczej przeciętnie. Mimo to Korona wygrała w Wodzislawiu bo wykorzystała wszystkie błędy jakie popełnili obrońcy Odry.

Lepsze wrażenie, szczególnie do chwili otwarcia wyniku tego meczu, sprawiali gospodarze, którzy stworzyli kilka świetnych sytuacji podbramkowych. Dwa gole mógł strzelić Radzinevicius, a swoje sytuacje miał także Bueno. Niewykorzystane szanse zemściły się na gospodarzach, bo to Korona, za sprawą Pawła Sobolewskiego wyszła na prowadzenie. Gola wypracował niezawodny Edi Andradina, a asystował Cezary Wilk. Obraz gry niewiele zmienił się po tym golu. Odra podrażniona stratą gola wciąż atakowała, ale te starania nie były skuteczne. Gospodarze nie dość, że nie mieli szczęścia pod bramką rywala popełniali fatalne błędy pod własną bramką.

Mimo, że Korona nie pokazywała w drugiej połowie nic ciekawego, podwyższyła prowadzenie za sprawą Edsona da Silvy, który zameldował się na boisku kilka minut przed strzeleniem gola. Edson, niczym rasowy napastnik, wykorzystał błąd Marcina Kokoszki, który zbyt lekko podawał piłkę do swojego bramkarza. To był niezwykle pechowy mecz dla obrońcy Odry. Kilka minut po jego błedzie i golu dla Korony, Kokoszka musiał opuścić boisko z podejrzeniem poważnej kontuzji. W czarnym scenariuszu może to być nawet złamanie kości piszczelowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24