Igloopol Dębica - Sokół Nisko 2:1 (0:0)
Bramki: Wanat 88, Socha 89 - Sudoł 55
Sokół: Drzymała - Maciorowski, Sławecki, Buda (75. Szewc), Wojtak - Drelich (55. Sulich), Stępień, Sudoł, Tyrka - Miazga (85. Lewiński), Miśko.
- Straciliśmy gole w samej końcówce, ale nie był to nasz dobry mecz. Chyba najgorszy, jaki widziałem Sokoła w tym sezonie - powiedział nam po tym meczu Rafał Leśniowski.
Sytuacje komplikuje dodatkowo sytuacja Wółczanki Wólki Piełkińskiej. Klub ten zajmuje miejsce w strefie spadkowej trzeciej ligi i jeśli z niej spadnie, to z czwartej ligi do klasy okręgowej powędruje pięć zespołów. W takim wypadku będą do Sokół Nisko i dwa zespoły, które razem z nim walczą o utrzymanie. Orzeł Przeworsk oraz Sokół Kolbuszowa Dolna.
Trener Leśniowski był bardzo niezadowolony z dzisiejszej postawy swoich zawodników.
- Coś zachwiało im wiarę w zwycięstwo w tym spotkaniu. Nie zagraliśmy ambitnie, Igloopol nam pokazał, jako powinno się to robić - dodał.
Sokół w tej chwili jest w tabeli 16. i do pierwszego bezpiecznego miejsca traci jeden punkt. Zajmujący je jednak Sokół Kolbuszowa Dolna ma od zespołu z Niska dwa mecz rozegrane mniej.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?