Prawdziwy mróz na Bułgarskiej

Maciej Roik, Katarzyna Fertsch /Głos Wielkopolski
Stadion Lecha przed meczem z Juventusem i konferencja prasowa
Stadion Lecha przed meczem z Juventusem i konferencja prasowa Roger Gorączniak (Ekstraklasa.net)
Mimo że podczas dzisiejszego meczu termometry będą wskazywały około 12 stopni poniżej zera, na skutek dość silnego wiatru temperatura odczuwalna będzie znacznie niższa, nawet -20 stopni.

Jak się chronić? Na początek sprawdziliśmy, przez które części ciała tracimy najwięcej ciepła. Pomogli nam w tym wielkopolscy strażacy, udostępniając kamerę termowizyjną. Okazuje się, że ucieka nie tylko przez głowę, ręce i stopy, ale i całe nogi. Dlatego warto ubrać dzisiaj czapkę, rękawiczki oraz kalesony. - Aby ochronić stopy, najlepiej ubrać dwie pary skarpet i ciepłe buty. Nie mogą być ciasne, bo wtedy odmrozimy sobie palce - radzi lekarz Janina Kurasz. - Nie powinniśmy pić alkoholu. Rozszerza on naczynia krwionośne i daje złudne uczucie ciepła.

Dla ortodoksyjnych kibiców oficjalny sklep Lecha przygotował specjalną ofertę. Można kupić kurtkę, wybrać dla siebie któryś z 10 rodzajów klubowych szalików czy zafundować zestaw zimowy, składający się z rękawiczek i czapki. Choć ceny nie są niskie, chętnych nie brakuje. - Ruch jest większy. Klienci szukają zimowej odzieży - mówi Przemysław Szkudlarek, sprzedawca w sklepie przy Bułgarskiej. - Szturmu spodziewamy się dopiero dzisiaj.

Mogą się również przydać różne „wynalazki”. Należą do nich coraz popularniejsze podgrzewane wkładki do butów na baterie czy podgrzewacze na ręce.

Tak niskie temperatury, to także kłopot dla murawy. Nowa nawierzchnia jest w tej chwili naświetlana, a także została nakryta. - Te zabiegi mają utrzymać murawę w jak najlepszej kondycji - mówi Maciej Mielęcki, zastępca dyrektora POSiR. - Nie chcemy dopuścić do oblodzenia płyty boiska, które mogłoby okazać się bardzo groźne dla piłkarzy.

Murawa zatem wytrzyma. Gorzej z nawet ciepło ubranym kibicem. Bo nie ma szans na dodatkowe ogrzewanie trybun. - Stadion jest otwarty, dlatego nie było sensu projektować żadnego systemu dogrzewania - mówi Ryszard Dembiński, prezes spółki Euro Poznań 2012. - Bryła obiektu, która jest od góry otwarta, działa na zasadzie komina. Dlatego ciepło, które odda 40 tysięcy kibiców, ucieknie. Jedyne wyjście, to ciepło się ubrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24