Puchar Narodów Afryki 2013 w RPA [TERMINARZ]
Wyniki pierwszych spotkań w grupie A nie napawały zbyt wielkim optymizmem przed kolejnymi potyczkami. Zarówno spotkanie gospodarzy turnieju, czyli RPA przeciwko reprezentacji Wysp Zielonego Przylądka, a także mecz pomiędzy Maroko i Angolą, zakończyły się bezbramkowymi remisami. Jako wytłumaczenie można przyjąć stres związany z otwarciem turnieju, oraz chęć zachowania przede wszystkim czystego konta przed kolejnymi spotkaniami.
W grupie B Ghana podejmowała Demokratyczną Republikę Konga, ale również to spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym. W stosunku do spotkań z dnia poprzedniego, kibice mieli na co popatrzeć, gdyż piłkarze obu drużyn zaaplikowali sobie po dwa trafienia. W dotychczasowych grach pierwsze spotkanie grupy B obfitowało w największą liczbę bramek. Drugi mecz tejże grupy odbył się kilkadziesiąt minut później, a pierwszym zwycięzcą podczas PNA 2013 okazała się ekipa Mali, która skromnie pokonała Niger (1:0).
Piłkarze z grupy C powrócili do tendencji narzuconej pierwszego dnia turnieju. Zarówno spotkanie Zambia - Etiopia oraz Burkina Faso - Nigeria zakończyły się wynikami 1:1.
Sympatycy afrykańskiej piłki czekali jednak na spotkanie jednego z głównych faworytów do zwycięstwa w całym turnieju - mianowicie na Wybrzeże Kości Słoniowej. Ekipa Słoni naszpikowana takimi gwiazdami jak Drogba, Gervinho, czy Yaya Toure podejmowała we wtorkowe popołudnie drużynę Togo. Faworyci kropkę nad i postawili dopiero kilka minut przed końcem meczu i pokonali lepszego w tym meczu rywala 2:1. Drugi mecz obfitował tylko w jedną, ale jakże piękną bramkę, którą zdobył Youssef Msakni, a jego Tunezja wygrała z Algierią 1:0.
Dotychczasowe mecze nie wskazały faworytów turnieju i wydaje się, że tegoroczne finały mogą przynieść nieprzewidywane rozstrzygnięcia. W pierwszych meczach padło 13 bramek, co daje średnią 1,62 gola na mecz. Pojedynków, które mogły się podobać nie można wyróżnić zbyt wielu i wydaje się, że ze względu na dużą ilość trafień, najciekawszym meczem było spotkanie Ghany z Demokratyczną Republiką Konga. Na osłodę po pierwszych seriach gier pozostał piękny gol z drugiego wtorkowego meczu, którego strzelcem był wspomniany Msakni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?