Lech - Arka. Leszek Ojrzyński: Dla takich meczów się żyje

Kaja Krasnodębska
Piotr Hukało
- Dla moich podopiecznych z pewnością będzie to coś szczególnego. Dla takich meczów się żyje. Wreszcie nadchodzi moment, na który czekaliśmy od dawna - powiedział na konferencji przed finałem Pucharu Polski trener gdyńskiej Arki Leszek Ojrzyński.

We wtorkowym finale Pucharu Polski zdecydowanym faworytem wydają się być poznaniacy. Piłkarze Kolejorza zgodnie przyznają, że przyjechali tutaj po trzy punkty. Arka nie zamierza jednak składać broni. - Nie chcę teraz opowiadać jak bardzo zmotywowani są moi zawodnicy, bo to okaże się dopiero jutro. Przed spotkaniem można mówić wiele, lecz tak naprawdę wszystko zweryfikuje boisko. Zawodnicy są świadomi, co czeka ich jutro. Wiem, że już nie mogą się doczekać tego piłkarskiego święta. Dla nich to przede wszystkim wspaniałe doświadczenie. Większość z nich nie miała jeszcze okazji zagrać na Stadionie Narodowym, szczególnie przy pełnych trybunach. Głośny doping kibiców, oprawy i ta cała otoczka. Dla moich podopiecznych z pewnością będzie to coś szczególnego. Dla takich meczów się żyje. Jutro wreszcie nadchodzi moment, na który czekaliśmy od dawna.

Do Warszawy Leszek Ojrzyński zabrał wszystkich swoich zdrowych podopiecznych. - Mam rozdarte serce, bo wiem, że dzisiaj wieczorem będę musiał podać meczową osiemnastkę i niestety kilku chłopaków obejdzie się smakiem. Będą rozczarowani, że mecz obejrzą jedynie z trybun. Taka właśnie niewdzięczna jest rola trenera. Mogę jednak zapewnić, że dokonam sprawiedliwych wyborów i mam nadzieję, że moi zawodnicy to zrozumieją. Mamy dużą grupę piłkarzy, którzy palą się do gry. Drużyna jest wyrównana, a sytuacja kadrowa bardzo dobra. Niektórzy wracają już do zdrowia i będą już do mojej dyspozycji w najbliższym czasie. Nie mam prawa narzekać na mój skład.

Arka dopiero po raz drugi w swojej historii ma okazję zagrać w tak podniosłym i medialnym spotkaniu jakim jest finał Pucharu Polski. - Nie będzie to jednak jedynie zabawa, nagroda za ciężką pracę na poprzednich etapach rozgrywek Pucharu Polski, ale również ciężki egzamin. Lech jest zdecydowanym faworytem i każdy inny wynik niż ich zwycięstwo, byłby zaskoczeniem. My jednak nie zamierzamy się poddać i przyjechaliśmy tutaj sprawić niespodziankę. Moi chłopcy na pewno dadzą z siebie 110%. Mam nadzieję, że przyniesie to rezultat.

- Zarówno piłkarze jak i trener Kolejorza jasno stawiają sprawę, że chcą to wygrać. Myślę, że będą się starali szybko zdobyć bramkę, żeby później na spokojnie kontrolować grę i jedynie podwyższać rezultat. Wyjdą na to spotkanie ofensywnie nastawieni. Jesteśmy jednak na to przygotowani. Moi zawodnicy potrafią grać w piłkę, nie raz stawali do bojów z lepszymi na papierze rywalami, więc mam nadzieję, że jutro pokażą że są mocni - powiedział szkoleniowiec.

- Lech jest faworytem, więc to na nim ciąży znacznie wyższa presja. Oni muszą wygrać to spotkanie, my możemy. Myślę, że czasem lepiej być tym zespołem, na którym kładzione są mniejsze oczekiwania. Myślę, że wbrew pozorom to może działać na naszą korzyść - przyznał Ojrzyński.

To nie pierwszy raz kiedy Leszek Ojrzyński staje do boju w roli szkoleniowca sporo słabszego na papierze zespołu. - Cała praca trenera zahartowała mnie w bojach. Życie poznałem pracując w niższych ligach. Tam to dopiero się działo... Do tej por prowadziłem już trzy skazywane na spadek z rozgrywek ekstraklasy drużyny. W takich klubach co tydzień dwa gra jest się skazywanym na porażkę. Jestem więc do tego poniekąd przyzwyczajony. Ja osobiście meczów z Lechem nie wspominam dobrze. Po jednym z nich straciłem pracę. Mam nadzieję, że jutro uda mi się odgryźć - zakończył szkoleniowiec Arki.

PUCHAR POLSKI w GOL24

Pod Ostrzałem GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24