Nenad Bjelica po meczu z Pogonią: Moi podopieczni zagrali bezbłędnie

- Jestem zadowolony z postawy mojej drużyny. Piłkarze są bardzo pewni siebie, widać ich ogromną motywację. Jeśli drużyna wygrywa kilka spotkań z rzędu, o atmosferę i formę nie trzeba się martwić, wszystko wychodzi samo z siebie - mówił dziennikarzom trener poznańskiego Lecha.

Kolejorz od czterech spotkań notuję serię zwycięstw 3:0. Kibice zaczęli już mówić o tzw. „Formule 3.0”, co świadczy o dużym optymizmie w wielkopolskim środowisku. - Moi podopieczni zagrali bezbłędnie w defensywie i bardzo skutecznie z przodu. Choć czasami podejmowane decyzje nie były dla mnie zachwycające, jestem w stanie zrozumieć, że nie można zawsze grać idealnie. Wynik przemawia za tym, że to my byliśmy stroną dominującą i zasłużenie wygraliśmy spotkanie - dodał Bjelica.

Na trybunach w drugiej połowie spotkania, kibice na jednej z trybun wywiesili transparent "Naprzód Nenadzie - razem do ostatniego zwycięstwa!" w języku chorwackim. Nie umknął on uwadze szkoleniowca. - Rozumiem, co kibice chcieliby ode mnie jako trenera. Mam nadzieję, że spełniam ich oczekiwania. Zawsze będę stał murem za moimi piłkarzami, ale także za kibicami, bo przecież są oni świetni w Poznaniu. Razem jedziemy na jednym wózku, więc wspólnie będziemy wygrywać i przegrywać.

Lech w ostatnim czasie cierpi z powodu bogactwa. Świetnie spisują się skrzydłowi Jevtić i Makuszewski, a w dodatku mają solidnych zmienników w postaci Szymona Pawłowskiego. Czy da się to jakoś pogodzić? - Nie mam w swoim składzie słabszych zawodników. Szymon ostatnio nie zagrał w kilku meczach, dostał szansę dzisiaj i tę szansę wykorzystał. Otworzył wynik, co pozwoliło nam na większy luz. Mam kłopot bogactwa w moich szeregach, ale taki kłopot chciałbym mieć zawsze - zakończył Bjelica.

Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy