Odkąd trener Bjelica przejął ekipę z Poznania, jest ona dość nieprzewidywalna. Z początku Lech potrafił wygrywać spotkania na styku, lecz w ostatnich spotkaniach, widać, że przebieg gry wymyka się lechitom spod kontroli. Nowy szkoleniowiec ma na to sposób. - Rozwiązanie tej sytuacji, to solidna praca i bezwzględna wola osiągania sukcesów. W tym kierunku chcemy zmierzać. - treściwie stwierdził opiekun Kolejorza.
W spotkaniu Pucharu Polski wystąpili zawodnicy, którzy w lidze nie mogą pojawić się w pierwszym składzie. Trener Bjelica pozytywnie wyraził się o ich występie. - Cieszę się szczególnie z gry Paulusa Arajuuriego i Macieja Wilusza. Uważam, że spełnili swój obowiązek bez zarzutów. Warto zwrócić uwagę na skuteczną grę Łukasza Trałki. Bardzo cieszy gol Kownackiego, który w końcu się odblokował i dał nam nadzieję na to, że w Krakowie mamy jeszcze o co walczyć.
Szkoleniowiec Lecha zdaje sobie sprawę jednak, że do drugiego spotkania lechici muszą podejść z większą determinacją. Ma również nadzieję na to, że w listopadzie Wisła nie będzie już w tak dobrej dyspozycji - Rewanż jest dopiero za miesiąc. Dobrze, że mamy trochę czasu, by popracować nad mankamentami w naszej grze. Z optymizmem patrzymy w przyszłość, bo możemy zagrać tylko lepiej. Wisła jest obecnie „na fali”, ale liczę na to, że w rewanżu nie będą stanowili tak dużego zagrożenia.
Ćwierćfinał Pucharu Polski był rozgrywany w Poznaniu przy pustych trybunach. Jest to związane z karą, którą klub musiał przyjąć po finale tych rozgrywek w poprzednim sezonie. Również i to trener Bjelica skomentował - Mecz przy pustych trybunach to bardzo smutny mecz. Rozegrałem jako trener około 300 spotkań i pierwszy raz brałem udział w czymś takim. To oczywiste, że wsparcie kibiców było dla nas niezbędne. Chcemy awansować, aby następne starcia odbyły się już przy pełnych trybunach, gdyż wtedy łapiemy wiatr w żagle i jesteśmy w stanie grać na oczekiwanym poziomie. - stwierdził trener Lecha.
Podczas spotkania widać było, że zawodnicy obu drużyn kiepsko panują nad równowagą i mają problem z grą kombinacyjną. Przyczyną tego jest słaby stan murawy, która po 90 minutach gry wyglądała jak krajobraz po bitwie. - Stan murawy jest szczególnym utrudnieniem dla drużyny, która chce grać w piłkę. Gdy gra się na murawie, która nie pozwala rozgrywać krótkimi podaniami, łatwiej ma drużyna, która się broni. Zespół prowadzący grę ma bowiem dodatkowe utrudnienie. - zakończył Nenad Bjelica.
Puchar Polski - kto zdobędzie trofeum?
PUCHAR POLSKI w GOL24
Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka
Zwycięstwa w Lidze Mistrzów według krajów [RANKING]
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?