Wigry czeka najważniejszy mecz w 70-letniej historii

Wojciech Drażba
W tej edycji pucharu Wigry u siebie grały tylko raz. Sensacyjnie wyeliminowały Bruk-Bet Termalikę
W tej edycji pucharu Wigry u siebie grały tylko raz. Sensacyjnie wyeliminowały Bruk-Bet Termalikę
Suwalczanie w roli wielkich faworytów podejmą w rewanżu trzecioligowy GKS Jastrzębie.

Suwalscy kibice nie odwrócili się od swojej drużyny, kiedy na zapleczu ekstraklasy notowała serię 10 kolejnych spotkań bez zwycięstwa. Było im lżej na sercu, bo ligowe niepowodzenia przeplatała zwycięstwami w Pucharze Polski, w którym odnosi same historyczne sukcesy.

Po wyeliminowaniu 2:1 ekstraklasowej Termaliki Nieciecza biało-niebiescy po raz pierwszy weszli do 1/8 finału. Wyjazdowa wygrana 2:0 z Górnikiem w Zabrzu dała im wyśniony awans do ćwierćfinału. W tej fazie, w której obowiązuje już mecz i rewanż, trafili najlepiej jak tylko mogli - na grającą najniżej ze wszystkich ćwierćfinalistów drużynę z Jastrzębia-Zdroju. Na jej boisku, chociaż przez 47 minut grali w dziesięciu, zwyciężyli 2:1. Dlatego czego jak czego, ale braku awansu do półfinału kibice nie byliby w stanie wybaczyć. To samo tyczy się władz klubu, które szykują się do przyszłorocznego jubileuszu Wigier.

Co wygodniejsi i bojący się zimna sympatycy zapewne obejrzą transmisję w Polsacie Sport. Warto jednak przyjść na Zarzecze i bez pośrednictwa telewizji przeżyć historyczną chwilę. Wstęp na trybunę dla najzagorzalszych fanów kosztuje dzisiaj tylko złotówkę. Zawodnicy liczą na pomoc kibiców. Głośny doping ma ich zmobilizować do maksymalnego wysiłku i nadzwyczajnej koncentracji w ostatnim i zarazem najważniejszym starciu w tym roku.

- Premiuje nas każdy remis, a nawet porażka 0:1 - przyznaje Dominik Nowak, trener Wigier. - Nie możemy jednak kalkulować. Chcemy wygrać, obojętnie w jakim stylu. Nieważne jak, ale musimy wziąć tę przeszkodę.

Szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z pauzujących za kartki Mateusza Radeckiego i Damiana Gąski oraz kontuzjowanego Roberta Dadoka. Pozostali zawodnicy są uskrzydleni ostatnimi trzema zwycięstwami, po których zimę spędzą na piątym miejscu w tabeli. Wigry nie są dzisiaj drużyną, jaką obejrzeli kibice w Jastrzębiu-Zdroju. Grają teraz tak, jak na początku sezonu, kiedy były liderem I ligi. Damian Kądzior oraz Kamilowie Adamek i Zapol-nik znów sieją postrach wśród bramkarzy i obrońców przeciwnych drużyn. Suwalczanie gorzej spisują się za to w defensywie. W ostatnich dwóch spotkaniach stracili sześć goli. Tę słabość będą chcieli wykorzystać trzecioligowcy.

Dla GKS 1962 Jastrzębie to też będzie mecz olbrzymiej szansy. W półfinale Pucharu Polski Ślązacy grali 40 lat temu, trochę później zaliczyli epizod w ekstraklasie. Marzą o powrocie do czasów świetności i są na dobrej drodze. Zdecydowanie przewodzą w swojej, najsilniejszej w kraju, grupie III ligi. Pod wodzą trenera Roberta Skrobacza, z którym nie przegrali już ostatnich sześciu starć minionego sezonu, w tej rundzie idą jak burza. W lidze, na 17 spotkań, przegrali tylko jedno. W pucharze wyeliminowali Broń Radom, Olimpię Grudziądz oraz Górnika Łęczna i deklarują, że to nie koniec ich występów w roli Kopciuszka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wigry czeka najważniejszy mecz w 70-letniej historii - Gazeta Współczesna

Wróć na gol24.pl Gol 24