O Jakubie Koseckim znowu zrobiło się głośno kilka dni temu, kiedy udzielił wywiadu dla Przeglądu Sportowego. Były reprezentant Polski postawił bardzo kontrowersyjną tezę, z którą bardzo wielu fanów się nie zgodziło.
- Nie chcę nikogo oceniać, ale daj mi teraz pół roku w takiej Legii Warszawa albo w Pogoni Szczecin. I za pół roku jestem jednym z najlepszych skrzydłowym w Ekstraklasie. Mogę się o to założyć i postawić wszystko, co mam. Jeżeli tak nie będzie - oddaje wszystko - deklarował Kosecki.
Roman Kosecki postanowił obronić Kubę, który w ostatnich dniach stał się obiektem żartów. Oczywiste jest, że ojciec będzie bronił syna, ale były piłkarz nie przebierał w słowach. Odniósł się także do jakości obcokrajowców w polskiej lidze.
- Ten chłopak spokojnie mógłby dalej występować w ekstraklasie. Jest szybki, sprawny. Prawda jest taka, że połowa obcokrajowców, którzy grają obecnie w polskiej lidze, mogłaby Kubie buty czyścić. To mierni gracze. Kuba by sobie spokojnie poradził w ekstraklasie. Mówimy o trzykrotnym mistrzu Polski i zawodniku, który pograł trochę w reprezentacji oraz za granicą. Ale skoro komuś przeszkadza nazwisko, to ja dziękuję. Wiem, kto, co i jak. Ci ludzie już nigdy nie będą mieli u mnie szacunku - powiedział Roman Kosecki w rozmowie z WP SportoweFakty.
Jakub Kosecki to obecnie zawodnik KTS-u Weszło, czyli warszawskiej drużyny założonej przez Krzysztofa Stanowskiego. W przeszłości 32-latek był piłkarzem takich klubów jak Legia Warszawa czy Śląsk Wrocław. Jednym z ostatnich zespołów był Motor Lublin, ale skrzydłowy nie zdołał się tam przebić. Kuba na swoim koncie ma także pięć występów w reprezentacji Polski.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?