Już po paru minutach gry sędzia Bartosz Frankowski musiał przerwać spotkanie, bo na boisko rzucone zostały serpentyny. Przerwa trwała krótko i zespoły kontynuowały grę.
W okolicach 35. minuty fani Ruchu przygotowali kolejny pokaz. Tym razem odpalili masę pirotechniki. Błyskawicznie obiekt został zadymiony. Frankowski nakazał zespołom zejść do szatni, a przerwa w grze trwała 11 minut. Z konieczności I połowa została przedłużona. Ruch musi liczyć się z tym, że liga ukarze go finansowo za te wydarzenia.
W drugiej części spotkania już takich incydentów nie było. Momentami fani Ruchu zaprzestawali dopingu, bo Pogoń miała przewagę. Na stadionie było słychać tylko kibiców Pogoni, którzy w kilkuset osobowej grupie wybrali się pociągiem specjalnym do Gliwic.
Po zakończeniu spotkania piłkarze Pogoń tradycyjnie podeszli podziękować za wsparcie i wspólnie cieszyć się zwycięstwem. Portowcy wciąż są na 7. miejscu w tabeli, ale straty do czołówki są coraz mniejsze.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?